Podczas gdy wszyscy turyści lgną nad Como, nieco ponad godzinę drogi samochodem od słynnego jeziora znajduje się inny włoski klejnot. Jezioro Maggiore ciągnie się od Italii po Szwajcarię w otoczeniu alpejskich szczytów. Jego najjaśniejszym punktem jest miasteczko Ascona, charakteryzujące się śródziemnomorską, niespieszną atmosferą. Często jedynymi turystami są tu emeryci. „Nawet w szczycie sezonu nie ma tu walki o leżaki” – pisze METRO.
Ucieczka od tłumów z Włoch do Szwajcarii
O Como słyszał już każdy, jednak nie każdy wie, co można robić w jego okolicach. Te informacje mogą być bardzo przydatne, kiedy w tłumie turystów poczujemy pragnienie do ucieczki w nieco spokojniejsze rejony. Wystarczy 1,5 godziny podróży samochodem, by znaleźć się nad błękitnym brzegiem Jeziora Maggiore. Ten niezwykły polodowcowy zbiornik „wije się” od Włoch aż za granicę ze Szwajcarią, oferując odwiedzającym najpiękniejsze możliwe widoki. Drugie najgłębsze po Como jezioro w Alpach przecina pięć Wysp Boromejskich, z których część pozostaje zamieszkała.
Asconę trzeba odwiedzić
Najlepszym kurortem, w którym możemy zatrzymać się podczas pobytu nad Jeziorem Maggiore, jest miasteczko Ascona. Choć naokoło rozpościerają się szczyty górskie, ta szwajcarska miejscowość zaskoczy śródziemnomorskim klimatem – na ulicach centrum i na wybrzeżu możemy zobaczyć palmy, a intensywne kolory budynków przywodzą na myśl wakacje w egzotycznych krajach.
To miasteczko upodobali sobie obcokrajowcy, którzy stanowią znaczną część liczby mieszkańców. Samych turystów wciąż jednak brakuje. „Moim zdaniem Ascona to najbardziej autentyczna wioska wakacyjna w regionie i mimo że jest mała, jest dobrze przygotowana na przyjęcie większej liczby gości” – mówi Giacomo Bianchi, zastępca dyrektora hotelu Eden Roc, w wywiadzie dla Metro. W najbardziej ruchliwym okresie wakacji liczba turystów wynosi zaledwie 20 tysięcy.
Czytaj też:
„Mazury” na południu Polski. Tutaj powstaje najgłębsze jezioro w krajuCzytaj też:
Idealne jezioro na weekendowy wypad. Można się tam poczuć jak na Mazurach