Wybieracie się do Włoch i zastanawiacie się, z jakich atrakcji czy miejsc skorzystać? Jeśli waszym kierunkiem jest Werona, to możecie załapać się na nową miejscową ofertę, która przyciąga zarówno turystów jak i miejscowych. W jednej z lokalnych restauracji obsługa rozdaje darmowe butelki wina. Wystarczy spełnić jeden warunek.
Darmowe wino we Włoszech. To tu je znajdziesz
Darmowe butelki wina rozdaje włoska restauracja Al Condominio. Została otwarta w marcu tego roku i jak widać, prężnie promuje swoje atuty. Miejsce znajdziemy w południowej części Werony, a jego menu i dania można zobaczyć m.in. na instagramowym profilu o nazwie @al_condominio. O co chodzi ze specjalnymi prezentami oferowanymi gościom? Sprawdziliśmy.
Okazuje się, że na pomysł rozdawania darmowych butelek wina wpadł właściciel lokalu Angelo Lella. Właśnie dzięki specjalnej akcji chce przyciągnąć do siebie nowych klientów. Co ciekawe ma ona nietypowe zasady, klient – który chce skorzystać, musi na czas spożywania posiłku oddać swój telefon.
Wino za telefon. To walka ze szkodliwym trendem
Klienci, którzy będą spożywać posiłek w Al Condominio w Weronie dostaną darmową butelkę wina jeśli swój telefon pozwolą wrzucić do specjalnej skrzynki. Ta jest zamykana na klucz przez obsługę restauracji. Akcji przyświeca bardzo ważny cel, a alkohol może być świetną motywacją do tego, by zgodzić się na eksperyment.
„Chcieliśmy otworzyć restaurację inną niż wszystkie, dlatego wybraliśmy ten format. Klienci mogą zrezygnować z technologii, jednocześnie ciesząc się wspólnymi chwilami” – tak w rozmowie z theguardian.com skomentował pomysł właściciel lokalu. Zwrócił uwagę, że mamy dziś problem z technologią i bywamy uzależnieni od sprzętów. Postanowił zachęcić odwiedzających do tego, by jedząc skoncentrować się tylko na tym i na współtowarzyszach, z którymi dzielimy stół.
Co ciekawe właściciel Al Condominio nie kończy swoich niespodzianek na darmowym winie. Klientom, którzy zjedzą danie i opiszą wrażenia na kartce, którą wrzucą do skrzynki, mogą liczyć na bezpłatny posiłek. Wygrywają go tylko ci, którzy napiszą najwięcej miłych słów.
Okazuje się, że akcja staje się na miejscu coraz bardziej popularna, a klienci coraz chętniej decydują się na zostawanie telefonu na czas jedzenia. Zamiast oglądać zdjęcia lub odpowiadać na wiadomości siedząc przy stole, częściej rozmawiają.
Czytaj też:
Tu turystów obsługują kelnerzy z demencją. Wyjątkowe miejsce zachwycaCzytaj też:
Restauracja w Hiszpanii pobiera opłatę za... słońce. Turyści muszą uważać, gdzie siadają