Na których drogach czekają kierowców korki w Polsce? Długi weekend już za chwilę

Na których drogach czekają kierowców korki w Polsce? Długi weekend już za chwilę

Dodano: 
Korek samochodowy w Polsce
Korek samochodowy w Polsce Źródło:Shutterstock
Długi weekend majowo-czerwcowy już za chwilę. Wielu Polaków wyjedzie wówczas na urlop. Na których drogach pojawią się korki, a gdzie będzie można przejechać płynnie w wybrane miejsce?

Święto Bożego Ciała wypada w tym roku w czwartek 30 maja. Oznacza to tyle, że jeśli turyści wzięli sobie piątek wolny, mogą cieszyć się 4-dniowym weekendem. W najlepszej i najdłuższej opcji można było wziąć wolne w poniedziałek, wtorek, środę oraz piątek i wówczas cieszyć się nawet 9-dniowym odpoczynkiem.

Dokąd wybiorą się Polacy na tegoroczny długi weekend i które drogi w związku z tym będą najbardziej oblegane? Firma Yanosik.pl opublikowała raport dotyczący zeszłorocznej „czerwcówki”, z którego można wiele wywnioskować.

Boże Ciało. Kierowców czekają korki

O ile w majówkę polscy turyści dużo chętniej wybierają na górskie szlaki, o tyle tzw. czerwcówka upływa pod znakiem wyjazdów nad morze. Wszystko dlatego, że pogoda jest już znacznie bardziej atrakcyjna do wypoczywania nad Bałtykiem. Niestety w tym terminie dużo osób wpada na podobny pomysł, w związku z czym dojazdy mogą być utrudnione. Niemal co roku pierwszego dnia długiego weekendu (lub wieczorem przed długim weekendem) korkują się trasy prowadzące nad Morze Bałtyckie – np. obwodnica Trójmiasta czy drogi dojazdowe do Władysławowa i ta prowadząca przez Półwysep Helski. Z kolei w ostatnim dniu należy spodziewać się spowolnionego ruchu na tych samych trasach, ale w kierunku Warszawy, Poznania czy Krakowa.

Nie lepiej będzie także w okolicach Krakowa czy na słynnej Zakopiance. Ale to niejedyne trasy, które będą w tym terminie zatłoczone.

Gdzie zatem kierowców czekają największe utrudnienia? Przeanalizujmy raport Yanosik.pl dotyczący ubiegłej „czerwcówki”. Jak wówczas wyglądał ruch na drogach?

Jak wyglądała „czerwcówka” w 2023 roku?

Długi weekend czerwcowy w tym roku rozpoczyna się 30 maja i potrwa do 2 czerwca. W 2023 roku "czerwcówka" rozpoczynała się w czwartek 8 czerwca (czy nawet w środowy wieczór) i trwała do niedzieli 11 czerwca. Wówczas kierowcy przejechali łącznie aż 278 246 894 km. Największy wzrost odnotowano podczas powrotów (+32,75 proc.), ale też i przed rozpoczęciem (środę 7 czerwca, +27,83 proc.). W tym roku pewnie będzie podobnie.

W ubiegłym roku wiele osób wybrało się na wyjazd. A dokąd Polacy podróżowali najczęściej? Największy przyrost przyjazdów odnotowano w powiatach górskich: jeleniogórskim, który przyciągał amatorów górskich szlaków do Karpacza czy Szklarskiej Poręby, tatrzańskim, w którym mieści się ukochane przez turystów Zakopane oraz leskim, tuż za Sanokiem.

Nie zabrakło również podróży nad morze. Według danych zebranych przez Yanosika turyści odwiedzali różne miejsca na wybrzeżu, wybierając na urlop powiaty gryficki (Pobierowo, Rewal, Niechorze), sławieński (Jarosławiec, Darłowo), kamieński (Międzyzdroje, Wolin, Dziwnów), koszaliński (Sarbinowo, Gąski, Mielno) oraz kołobrzeski (Kołobrzeg, Dźwirzyno, Ustronie Morskie).

Największy przyrost wyjazdów na czerwcówkę zanotowano w Warszawie (195 proc.), Świętochłowicach (175 proc.) oraz Siemianowicach Śląskich (141 proc.). Na drogach można było jeszcze częściej zauważyć tablice rejestracyjne z Poznania, Rzeszowa, Białegostoku, Krakowa i Łodzi – kierowcy z tych rejonów również chętnie wyruszyli w podróż na długi weekend czerwcowy.

I w tym roku należy spodziewać się raczej podobnych danych. A wy gdzie wybierzecie się na długi weekend?

Czytaj też:
Rekordowa liczba rezerwacji na „czerwcówkę”. Jeden kierunek dominuje wśród Polaków
Czytaj też:
Tu Polacy spędzą długi weekend. Lot i hotel za mniej niż 500 złotych

Opracowała:
Źródło: yanosik.pl