Polacy uwielbiają ten kraj. Coraz częściej zabierają tam…produkt spożywczy

Polacy uwielbiają ten kraj. Coraz częściej zabierają tam…produkt spożywczy

Dodano: 
Plaża w Drveniku
Plaża w Drveniku Źródło: Shutterstock / Vedad.Ceric
Ocieplający się klimat sprawia, że na chorwackich plażach nasilają się nieprzyjemne oparzenia. Turystom coraz częściej może się tam przydać ocet.

Polacy uwielbiają wakacje w Chorwacji. Piękna linia brzegowa, najczystsze morze w Europie i słoneczna pogoda przyciągają tu co roku tłumy turystów. Okazuje się, że plażowiczom może się przydać tam… popularny produkt spożywczy.

Ocet na plaży w Chorwacji? Może ukoić ból po oparzeniu

Chorwacki magazyn.hrt.hr donosi, że w wodach przy brzegu znajduje się coraz więcej meduz. Z roku na rok temperatura rośnie, a meduzy uwielbiają ciepłe morza, więc nieprzyjemne oparzenia stają się utrapieniem turystów. Od kilku dni na wyspie Murter w Dalmacji powtarza się ten sam scenariusz.

– Leżymy na plaży i codziennie słychać tam płacz i krzyk dzieci, że poparzyła je meduza – powiedział rozmowie z portalem magazin.hrt.hr jeden z plażowiczów, Ivor Levar.

– Mama szła z siostrą i nagle usłyszałam krzyk: oparzyło mnie! I musiała szybko wyjść z wody – opowiadała mała plażowiczka Leana Horvat.

Oparzenie meduzy. Jak postępować?

Specjalista poradził czytelnikom portalu, by oparzenie dobrze przepłukać wodą morską i schłodzić kompresami.

– Można zastosować ocet jabłkowy, jeśli rana się nie otworzyła, lub poprosić lekarza o maść stanowiącą połączenie kortykosteroidów i antybiotyków, aby rana się szybciej goiła – wyjaśnił dr Ivan Stegić, lekarz rodzinny.

W razie oparzenia przez meduzę nie należy używać słodkiej wody, gdyż może ona nasilić poparzenie i pieczenie. W łagodzeniu objawów poparzenia sprawdza się wspomniany kwas octowy (roztwór 4 lub 6 proc.), czyli po prostu ocet kuchenny.

Z oparzeniami meduz mogą się zetknąć także turyści, którzy podróżują do Grecji, Hiszpanii, Tunezji, Maroka czy Australii. W wodach przy brzegu meduzy występują tam bardzo często, a konsekwencje poparzenia mogą być dotkliwe. W kontakcie z ciałem człowieka meduza wystrzeliwuje długą „nitkę”, zakończoną małym harpunem z kilkoma milionami parzydełek. Przez parzydełko jad jest przekazywany do ciała człowieka. Nie należy bagatelizować oparzenia – może spowodować silną reakcję alergiczną. Najlepiej zgłosić się w tym przypadku do lekarza, szczególnie jeśli do ciała przylegają czułki parzydełkowca.

Czytaj też:
W Bałtyku żyje jedno z najstarszych zwierząt świata. Przypomina meduzę
Czytaj też:
Tani i oryginalny wakacyjny kierunek dla Polaków. Tylko 3 godziny lotu z Warszawy

Opracowała:
Źródło: magazin.hrt.hr, natemat.pl, Poradnik Gemini/gemini.pl