Miłośnicy obserwacji pełni księżyca mogą być równocześnie zadowoleni i zawiedzeni. Rozczarowanie będzie związane z maksimum marcowej pełni, które przypadnie we wtorek 7 marca po godzinie 13, czyli nie będzie widoczne w Polsce. Z drugiej jednak strony aż przez dwie noce możliwe będzie podziwianie bardzo dużej powierzchni ziemskiego satelity.
Niesamowita pełnia. Na czym polega magia Robaczego Księżyca?
Wiele osób z pewnością ma za sobą już pierwsze podziwianie Robaczego Księżyca. W nocy z poniedziałku na wtorek prezentował się on nadwyraz okazale. Na bardzo podobne warunki będzie można liczyć również w nocy z wtorku na środę.
Dlaczego jednak pełnia Robaczego Księżyca jest tak wyjątkowa? Nasz satelita nie jest wówczas jaśniejszy, ani ciemniejszy. Nazwa ta ma jednak związek z momentem, w którym występuje. Jest to pierwsza wiosenna pełnia, która zwiastuje zakończenie długiej zimy. Taką nazwę marcowej pełni nadali mieszkańcy Ameryki Północnej, którzy zauważyli, że to właśnie w tym okresie ziemia rozmarza, a na powierzchnię wychodzą m.in. dżdżownice.
Choć w tym roku pierwsza wiosenna pełnia będzie miała miejsce w dość zimowych okolicznościach, to inne jej nazwy także związane są z nadchodzącą porą roku. Robaczy Księżyc to inaczej również Skrzypiąca Pełnia (od śniegu, który topi się w dzień i zamarza nocą, dzięki czemu skrzypi) lub Pełnia Klonowego Księżyca (klony zaczynają puszczać wtedy soki).
Jak obserwować pełnię księżyca?
Robaczy Księżyc będzie można podziwiać z każdego punktu na Ziemi, o ile nieba nie będą zasłaniały chmury. Jeżeli chcecie jednak cieszyć się lepszymi doznaniami, poszukajcie miejsca oddalonego od dużych miast. Najlepsze będą pola i łąki, w pobliżu których nie ma żadnego sztucznego oświetlenia, które osłabia efekt pełni.
Warto również pamiętać, że w przeciwieństwie do obserwacji Słońca, do podziwiania Księżyca nie potrzebujemy żadnych specjalistycznych akcesoriów. Ziemski satelita odbija promienie słoneczne, a takie światło nie jest szkodliwe dla naszego wzroku. Jeżeli chcecie jednak bliżej przyjrzeć się jego powierzchni, przydatne będą lornetki, lunety, teleskopy, albo obiektywy fotograficzne z długą ogniskową.
Czytaj też:
Niesamowite zjawisko na Podhalu. „Serca od razu zabiły mocniej”Czytaj też:
Polscy turyści utknęli na Etnie. Zima zaskoczyła kierowcę