Chcieli opłat za wejście na Gubałówkę. Sąd zakończył głośny spór

Chcieli opłat za wejście na Gubałówkę. Sąd zakończył głośny spór

Dodano: 
Piesze wejście na Gubałówkę, zdjęcie ilustracyjne
Piesze wejście na Gubałówkę, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Flickr / Tomasz Przechlewski
Sąd w Zakopanem nakazał zdemontowanie płotu, który odgradzał pieszy szlak na Gubałówkę. Turyści znów będą mogli podróżować nim bez uiszczania opłat.

5 lipca tego roku w połowie szlaku na Gubałówkę, który wytyczyły Polskie Koleje Linowe, stanął płot razem z budką, w której mieszkanka Zakopanego pobiera opłaty za przejście w wysokości pięciu złotych. Góralka tłumaczyła w rozmowie z Tygodnikiem Podhalańskim, że „pole należy z dziada pradziada do jej rodziny”. – Dziadek nie dostał aktu wywłaszczenia, a PKL ignoruje nas, burmistrz nie chce się spotkać. Jedna strona odsyła mnie do drugiej – mówiła Jadwiga Gąsienica-Byrcyn.

Polskie Koleje Linowe tłumaczyły wówczas, że w konsekwencji sporu z właścicielami nieruchomości, już czerwcu 2021 roku wytyczono nowy, bezpłatny szlak. Postawiony w lipcu tego roku płot miał przekierować turystów poza bezpłatne podejście, „wprowadzając ich w błąd”. W związku z powstałym zamieszaniem wezwano policję, zamknięto całkowicie drogę i skierowano sprawę do sądu.

Sąd w Zakopanem rozstrzygnął spór ws. szlaku

Teraz zakopiański sąd zdecydował, że rodzina zgłaszająca roszczenia do działki postąpiła wbrew prawu. Przegradzając ciągnący się wzdłuż trasy kolejki linowo-terenowej pieszy szlak na Gubałówkę, górale złamali przepisy. Nakazano demontaż płotu i już od czwartku 14 września wznowiono ruch turystyczny po spornym szlaku.

„Wyznaczając w 2021 roku szlak na Gubałówkę, PKL zaprezentowały nam dokumenty, które świadczyły o tym, że ta spółka oraz Skarb Państwa są właścicielami tego terenu. Dlatego z pełną świadomością oznakowaliśmy ten szlak. Postanowienie sądu w Zakopanem jest dla nas potwierdzeniem, że wyznaczony wówczas szlak, został otwarty w zgodzie z prawem i na działkach o uregulowanym statusie prawnym”. – oświadczył po ogłoszeniu wyroku prezes zarządu Oddziału Tatrzańskiego PTTK Łukasz Palider.

„Postanowienie sądu jest dla nas podstawą, by ponownie otworzyć szlak na Gubałówkę, który przebiega po lewej stronie torów kolei linowo-terenowej PKL. Dziękujemy, że PKL zdecydowały się udostępnić teren tak, byśmy mogli wyznaczyć szlak turystom – dodawał. Zwrócił też uwagę, że sąd jednocześnie zakazał zawężania, blokowania lub ograniczania dostępności wspomnianego szlaku turystycznego.

Czytaj też:
Te karteczki to udręka w Tatrach. Turyści masowo je przynoszą
Czytaj też:
Zamkną drogę do Morskiego Oka. Od 14 września wielkie zmiany w Tatrach

Opracował:
Źródło: WPROST.pl