We wtorek 21 listopada pasażerowie z Polski mieli wrócić z wakacji w Dominikanie do Warszawy. Niestety w ich samolocie wykryto usterkę, która uniemożliwiła lot. Podróżnych przewieziono z powrotem do hoteli, gdzie wciąż czekają na dalsze informacje.
Usterka dreamlinera LOT-u w Dominikanie
Lot z Punta Cana do Warszawy miał odbyć się we wtorek 21 listopada. Niestety do teraz maszyna nie wystartowała z karaibskiego kraju. Jako pierwszy poinformował o tym serwis tvn24.pl, który otrzymał informację od pasażera oczekującego na powrót do domu na Kontakt24.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z przedstawicielami LOT-u.
– W samolocie Boeing 787-8 Dreamliner, mającym wykonać rejs z Punta Cana do Warszawy, wystąpiła usterka techniczna – napisali członkowie biura prasowego PLL LOT.
Okazuje się, że do tej pory maszyna oczekuje na części zapasowe, które są niezbędne do kontynuowania podróży. Mają zostać dostarczone na miejsce 23 listopada o godz. 7:00 czasu centralnego.
– Część zapasowa jest w tej chwili transportowana z Miami do Dominikany – dodają przedstawiciele LOT-u.
A co w tej sytuacji z turystami? – Pasażerowie zostali przewiezieni do hotelu, gdzie zostaną do czasu usprawnienia samolotu – czytamy w komunikacie.
Samolot oczekuje na części
Na stronie flightradar24.com, która specjalizuje się w śledzeniu samolotów, nie zaktualizowano informacji dotyczącej samolotu. Wciąż widnieje tu wylot 21 listopada o godz. 20:10 czasu lokalnego i potencjalna godzina dotarcia do celu w postaci 10:29 czasu warszawskiego. Wygląda na to, że nowe informacje pojawią się w systemie dopiero wtedy, gdy samolot zostanie naprawiony i będzie znów gotowy do bezpiecznego lotu z podróżnymi. Z informacji przekazanej przez biuro prasowe LOT-u wynika, że wylot zaplanowany został na 23 listopada na godzinę 14:00 czasu centralnego.
Czytaj też:
LOT zawiesza trasę na dwa miesiące. Pasażerowie mogą zwrócić biletyCzytaj też:
LOT obniża ceny biletów o 20 proc. Tylko 7 dni na skorzystanie z Black Week