„Czarny poziom” alarmu może spowodować zamknięcie ulic w Madrycie z powodu przeludnienia w okresie świąt Bożego Narodzenia. Już teraz obserwowany jest wzrost ruchu turystycznego w Hiszpanii, a do najgorętszego okresu jeszcze kilka dni.
„Czarny poziom” alarmu w Madrycie
Stolica Hiszpanii uruchomiła tzw. „poziom czarny” alertu ze względu na duży napływ turystów do miasta w okresie świątecznym.
Rozwiązanie to wdrażane jest wyłącznie w przypadku wyjątkowego nasycenia przestrzeni publicznej i transportu, i ma na celu zarządzanie bezpieczeństwem i mobilnością w mieście. Policja będzie monitorować z nieba najbardziej zatłoczone ulice za pomocą dronów. Gdy napływ ludzi osiągnie maksimum, ulice zostaną zamknięte, umożliwiając pieszym opuszczenie obszaru, ale nie będzie możliwe wchodzenie na niego.
W okresie świątecznym miasto będzie monitorować około 450 funkcjonariuszy Straży Miejskiej, a w pracowite dni nawet 850 dodatkowych funkcjonariuszy.
Które części Madrytu mogą zostać dotknięte przestojami? Punktami krytycznymi w Madrycie będą ulice Preciados i El Carmen, Plaza del Celenque, odcinek Calle Alcalá w pobliżu Plaza de Cibeles i Gran Vía.
Turystyka w Hiszpanii rośnie z roku na rok
Liczba turystów w Hiszpanii rośnie przez cały rok, nie tylko w grudniu. W pierwszych 10 miesiącach 2022 r. Hiszpanię odwiedziło 74,7 mln turystów, co oznacza wzrost o 18,2 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. W październiku, który nie jest typowym miesiącem „turystycznym”, kraj odwiedziło 8,17 mln turystów zagranicznych – o 13,9 proc. więcej niż w październiku 2022 r. W listopadzie 2023 r. do kraju przybyło 3,3 mln turystów zagranicznych, co oznacza wzrost o 9,3 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku rok. W największym stopniu do rozwoju turystyki międzynarodowej przyczyniły się Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Rosja i kraje skandynawskie.
„Zmieniamy historyczny charakter naszej turystyki” – mówi Jordi Hereu, hiszpański Minister Przemysłu i Turystyki. „Hiszpania nadal jest liderem, ożywienie sektora jest bezdyskusyjne, ale dywersyfikujemy i usuwamy sezonowość przepływów, co skutkuje bardziej zrównoważoną turystyką, mniej uzależnioną od wysokiego sezonu letniego” – dodaje.
Czytaj też:
Niebezpieczny kraj znalazł rozwiązanie. Zatrudnią ludzi do pilnowania turystówCzytaj też:
Turbulencje na niebie będą zdarzały się częściej. Winne zmiany klimatu