Turystyka biznesowa ma zaskakujące znaczenie. „Rozwój Polski nie umknął uwadze świata”

Turystyka biznesowa ma zaskakujące znaczenie. „Rozwój Polski nie umknął uwadze świata”

Dodano: 
Debata o turystyce biznesowej
Debata o turystyce biznesowej Źródło: Archiwum prywatne / WPROST
Za nami debata poświęcona turystyce biznesowej. Jej myślami przewodnimi były rola i znaczenie przemysłu spotkań w Polsce. Wydarzenie odbyło się 18 grudnia w Warszawie, a jego prowadzeniem zajął się redaktor Mariusz Rytel. Nie zabrakło wyjątkowych gości, będących specjalistami w różnych dziedzinach branży turystycznej. Padły pytania m.in. o to, jaka jest rola Polski w turystyce biznesowej i co sprawia, że nasz kraj ma dziś spore szanse na zdobywanie coraz większego zainteresowania za granicą. Wnioski okazały się zaskakujące.

W debacie, którą prowadził Mariusz Rytel, udział brali Aneta Książek — kierownik Biura Spotkań i Wydarzeń Poland Convention Bureau POT, Paula Fanderowska — prezes Stowarzyszenia Konferencje i Kongresy w Polsce, wiceprezes Zarządu Kraków 5020 operator ICE Kraków, Joanna Montenarh – współwłaścielka firmy Travel Projekt DMC Poland, wiceprezes stowarzyszenia SITE Poland, Beata Kozyra — dyrektor generalna Polskiej Izby Przemysłu Targowego oraz Rafał Szmytke — prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

Choć każda z wymienionych osób, na co ma przed sobą nieco inne zadania, to łączy ich pasja do branży, jaką jest turystyka biznesowa oraz wiedza na temat tego jak działa i rozwijała się przez ostatnie lata.

Turystyka biznesowa. Co to właściwie oznacza?

Prowadzący spotkanie zdradził, że branża turystyki biznesowej radzi sobie w naszym kraju coraz lepiej. W najnowszym rankingu Union of International Associations (UIA) Polska znalazła się na 20 miejscu na świecie, osiągając ponad 100 renomowanych wydarzeń (wg. określonych kryteriów rankingu – trwanie co najmniej 3 dni, skupianie min. 300 uczestników, uczestnicy pochodzą z min. 5 krajów, przynajmniej 40% uczestników pochodzi z zagranicy). – To jest sukces. Rozwój Polski nie umknął uwadze świata — komentował Mariusz Rytel. Swoich gości pytał m.in. o to czym charakteryzuje się wspomniana branża i co tak właściwie oznacza.

Wyjaśnieniem podstawowego zagadnienia zajął się Rafał Szmytke. Wyjawił, że mowa o szerokim pojęciu zyskującym z roku na rok coraz większe znaczenie.

– To zespół wszystkich czynności, ludzi, którzy podróżują w celach związanych z pracą. Turystyka biznesowa generuje dziś o wiele więcej przychodów, niż moglibyśmy sobie wyobrazić, jest wprost związana z rozwojem gospodarczym danego miejsca, którego dotyczy — zdradzał prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

– Turystyka biznesowa stała się integralną częścią globalnego krajobrazu gospodarczego. Jest ona głównym filarem dynamicznego rozwoju ekonomicznego wielu miast i regionów. To znacznie więcej niż tylko delegacje służbowe czy spotkania branżowe. To zespół strategicznych działań oraz wyrafinowanej mobilizacji zasobów ludzkich i infrastruktury w celu osiągnięcia celów biznesowych oraz kreowania pozytywnego wizerunku miejsca – mówił.

–Generowane dochody, począwszy od hotelarstwa i usług transportowych, aż po lokalną gastronomię czy sektor usługowy, stanowią niezaprzeczalny impuls dla wzrostu. Dzisiaj nie ulega wątpliwości, że rozwój tej gałęzi jest ściśle powiązany z postępem gospodarczym i społecznym danego obszaru – dodawał.

O tym, że turystyka biznesowa ma naprawdę duże znaczenie, mówiła m.in. Aneta Książek — Od 14 lat razem z naszymi partnerami zbieramy dane jakościowe, które pozwalają nam zauważyć skalę turystyki biznesowej. Znaczenie ma nie tylko to, jakie branże się spotykają, ale też to kiedy, gdzie i w jakich grupach. Dla nas znaczenie ma Polska. Zależy nam, by stawała się coraz lepsza i by miała coraz większe znaczenie w rankingach międzynarodowych — informowała kierownik Biura Spotkań i Wydarzeń Poland Convention Bureau POT. Zdradziła, że jeśli chodzi o nasz kraj, dziś miastami pierwszego wyboru w turystyce spotkań biznesowych są Kraków i Warszawa. Na drugim miejscu plasuje się Gdańsk, Wrocław, Katowice i Poznań. Z kolei na trzecim zobaczymy m.in. Łódź czy Lublin.

Turystyka biznesowa w Polsce ma się coraz lepiej. „To my wyznaczamy trendy, a nie ta stara Europa”

Uczestnicy spotkania zgodnie podkreślali, że Polska wraz z upływem czasu zrobiła ogromny postęp w turystyce biznesowej. Niegdyś postrzegana była jako miejsce dzikie czy egzotycznie, dziś nasz kraj traktowany jest bardzo poważnie, a zagraniczni turyści, którzy tu przyjeżdżają, zawsze kończą wyjazd pełni pozytywnych wrażeń. – Osoby, które po raz pierwszy przyjeżdżają do Polski, bywają onieśmielone tym, co zastały – jakością bazy hotelowej, infrastruktury, czy obsługi. Dziś to my wyznaczamy trendy, a nie ta stara Europa, jej kraje, które są już wszystkim dobrze znane – komentował Rafał Szmytke.

– Europa Zachodnia boryka się aktualnie z nadmiarem różnego rodzaju wydarzeń MICE (Meetings, Incentives, Conferences, Exhibitions), co często powoduje brak dostępności w wielu obszarach, takich jak hotele, sale konferencyjne czy venues. Skutkuje to ogromnym wzrostem cen, który w wielu europejskich stolicach osiągnął już swój absolutny szczyt. Jako firma DMC, upatrujemy w tym szczególną szansę dla Polski jako destynacji, która w najbliższych dwóch latach, z pewnością częściej będzie wybierana przez zagranicznych planerów na organizację wydarzeń i spotkań. Stosunek jakości do ceny w naszym kraju na tle innych destynacji jest nadal bardzo korzystny, a ponadto budżety wielu klientów coraz częściej nie są w stanie udźwignąć zachodnioeuropejskiej „MICE-drożyzny”. W związku z tym należy się spodziewać, że w najbliższym czasie wydarzeń biznesowych będzie u nas coraz więcej – podkreślała Joanna Montenarh.

W trakcie spotkania nie zabrakło odniesień do problemów i wyzwań, jakie dla turystyki biznesowej niosły w ostatnim czasie pandemia koronawirusa czy rozpoczęcie przez Rosję wojny w Ukrainie. Był moment, że sytuacja geopolityczna zrażała do nas turystów, którzy bali się, że Polska nie jest bezpieczna. Wtedy trzeba było o nich walczyć ze wzmożoną siłą, ale na szczęście i to kończyło się sukcesem. Można mieć wrażenie, że jesteśmy dziś jeszcze bardziej stabilni niż wcześniej, a zła sytuacja tylko udowodniła, że nie tak łatwo pozbyć się z branży turystyki biznesowej.

Przemysł spotkań to dziś nie tylko region. „Szukamy tego, co jest naszą przewagą konkurencyjną”

Dziś konkurencja jest globalna i jesteśmy uczestnikami globalnego rynku. Przemysł spotkań to już nie tylko region i kontynent – informowała Paula Fanderowska. Zdradziła, że dziś najważniejsze jest szukanie, tego co nas wyróżnia oraz przewag konkurencyjnych. Wspominała nie tylko o konkurencyjności cenowej, ale przede wszystkim o gościnności, kuchni czy otwartości społeczeństwa.

Okazuje się, że przemysł spotkań jest dziś cenny głównie dla gospodarki i nauki. To właśnie organizowane wydarzenia mogą pozycjonować dane kraje bardzo wysoko na świecie.

Jak informowała Paula Fanderowska świadomość znaczenie tego sektora i jego roli jako katalizatora dla gospodarki ma m.in. Wielka Brytania. To znak, że i my powinniśmy dostrzegać w branży spotkań ogromną potencjał, równocześnie pamiętając, że silnych graczy na rynku jest wielu.

Targi i wyjazdy motywacyjne ważną częścią spotkań biznesowych

Specjalistka od targów biznesowych Beata Kozyra zdradzała, że znane wszystkim targi nie są już dziś tym samym co kiedyś. Dziś mają bardziej złożony charakter. – Kiedyś było to typowe miejsce spotkań z prezentacją danych usług, gdzie spotykał się biznes z biznesem. To już nie są tylko spotkania na stoiskach. Dzisiaj organizowane są megawydarzenia, w których targom towarzyszą kongresy i konferencje, szkolenia i warsztaty, pokazy, konkursy, spotkania z ekspertami i gwiazdami, a nawet koncerty. Następuje tzw. festiwalizacja targów – komentowała dyrektor Generalna Polskiej Izby Przemysłu Targowego.

Jeśli mowa o wyjazdach motywacyjnych tzw. incentive travel w tej sprawie wypowiedziała się głównie Joanna Montenarh. Wyjaśniała, że jest to niezwykle skuteczne narzędzie marketingowe, które ma na celu zwiększenie zaangażowania i motywacji pracowników czy klientów, co w efekcie końcowym przekłada się na wzrost sprzedaży i zysków danej instytucji, jak również przywiązuje pracownika do marki czy firmy. – Jest to zazwyczaj ekskluzywna podróż z szytym na miarę programem, często z elementami team-buildingu i uroczystą galą połączoną z wręczaniem nagród dla najlepszych – mówiła.

W dalszej części debaty podkreślano m.in. rolę instytucji publicznych w turystyce biznesowej. Mówił o niej prezes Rafał Szmytke, zwracając uwagę na to, że dziś funkcjonują pewne struktury, jak chociażby biuro Poland Convention, które odpowiadają za promocję Polski jako atrakcji turystycznej. – Takich instytucji jest bardzo dużo i świadczą one o profesjonalnym podejściu do sprawy.

To duża ilość szkoleń, promocji, tworzenia kontaktów, co pozwala utrzymać na konkurencyjnym rynku i sprawiać by klient wracał, tu liczy się człowiek – zdradzał.

Następnie podkreślano, że niezależnie od tego, czy mowa o targach biznesowych, konferencjach, czy wyjazdach motywacyjnych, zawsze jest to długotrwała praca zespołowa wielu osób. – To dbanie o komunikację, odpowiedni sprzęt, zgranie, technologie i wykorzystywanie atutów – mówiła Aneta Książek. – Dzięki temu goście do nas wracają i to jest wielka duma – dodawała.

Polska to klucz do sukcesu? Wnioski są pozytywne

Z debaty wynika wiele ciekawych wniosków. Te dotyczą m.in.tego, że Polska może być dziś modniejsza niż tzw. stara Europa, czyli miejsca tak popularne jak, chociażby Francja. Znaczenie ma dla nas to, że mamy szansę na bycie krajem ciekawym i atrakcyjniejszym niż to co już dobrze znane.

– Europa z dużą zazdrością patrzy na to co się u nas dzieje – komentował Rafał Szmytke.

Choć zdaniem ekspertów przyszłość Polski w turystyce biznesowej zapowiada się bardzo dobrze, to – jak puentuje Aneta Książek: „Nie możemy osiąść na laurach”. Oznacza, to, że przed nami wciąż wiele pracy, która ma pozwolić utrzymać obecne miejsce piąć się do góry. – Chcemy być sobą i chcemy się zmieniać, bo trendy się zmieniają – dodawała.

Zdaniem Beaty Kozyry szefowie firm targowych są optymistami, chociaż przed branżą wiele wyzwań. Firmy targowe muszą być elastyczne i otwarte na nowe technologie np. wykorzystanie AI w służbie targów. Branża targowa weszła już na ścieżkę zrównoważonego rozwoju i teraz wyzwaniem będzie tworzenie optymalnych rozwiązań w zakresie wdrażania ESG. Zarówno wysoki poziom technologiczny, jak i zrównoważone targi mogą stanowić o wyborze Polski, jako destynacji dla turystyki biznesowej.

Nie obyło się bez prognoz, że za około pięć lat Polska może stać się miejscem pierwszego wyboru w turystyce biznesowej, a wszystko dzięki temu, że jesteśmy nowocześni i nie mamy się czego wstydzić. To oznacza tylko jedno, prawdopodobnie będzie tylko lepiej.