Do sytuacji doszło w Belgii. Lokalne media już od wczoraj piszą o podejrzanej rozmowie w autobusie i zatrzymaniu pojazdu. Wszystko przez to, że dwóch mężczyzn miało planować atak terrorystyczny. Po tym, jak policja otrzymała zgłoszenie od jednej z pasażerek, natychmiast pojawiła się na miejscu. Akcja przybrała niespodziewany obrót.
Turystka podsłuchała pasażerów. Planowali atak terrorystyczny
Jadąc autobusem, często koncentrujemy się głównie na sobie. Gdy wiemy, że przed nami długa podróż, na uszy nakładamy słuchawki, zaczynamy czytać książkę lub rozmawiać z kimś siedzącym obok. Jedna z kobiet, która jechała przez wschodnią Flandrię z francuskiego Lille do stolicy Belgii, wsłuchała się jednak w rozmowę ludzi siedzących niedaleko niej. Skutki tego okazały się zaskakujące.
Podejrzani pasażerowie rozwodzili się na temat planowanego ataku terrorystycznego. Słowa mężczyzn brzmiały na tyle poważnie i niepokojąco, że kobieta postanowiła działać. Swoje wątpliwości zgłosiła policji. Podczas rozmowy telefonicznej podała wszystkie szczegóły, a funkcjonariusze zatrzymali pojazd.
Policja zatrzymała Flixbusa. Pasażerowie sprawdzeni
Zgłoszenie kobiety zostało potraktowane bardzo poważnie. Policja zatrzymała Flixbusa dość szybko na belgijskiej autostradzie. Pojazd został skierowany do pobliskiego komisariatu policji w miejscowości Wetteren. Na miejscu utworzono specjalną strefę bezpieczeństwa i wszędzie roiło się od mężczyzn w mundurach. Po czasie wparcia udzieliły również oddziały specjalne.
Autobus został dokładnie sprawdzony m.in. pod kątem ewentualnego umieszczenia w nim ładunków wybuchowych, a pasażerowie przesłuchani. Nie obyło się bez dokładnego prześwietlenia bagaży oraz kontroli dokumentów. Ostatecznie z pojazdu wypuszczono około 30 osób, zaś trzy zostały aresztowane.
Szczegóły na temat zatrzymanych nie są znane, okazało się jednak, że coś było na rzeczy. Zachowanie kobiety jest dobrym przykładem na to, że gdy słyszymy podejrzane rozmowy, nie warto traktować ich jak żart. Do podobnych sytuacji często dochodzi m.in. na lotniskach. Gdy ktoś straszy bombą lub atakiem, strażnicy zawsze muszą wszcząć alarm i kontrolę. Nawet jeżeli groźby okazują się fałszywe, to dzięki niebagatelizowaniu sprawy, turyści i pracownicy danych obiektów mogą czuć się bezpiecznej.
Czytaj też:
Kierowca Flixbusa zaczął krzyczeć na dziecko. W tle słychać głośne „ F**k You”Czytaj też:
Nowe połączenie z Polski to hit. Podróż trwa 20 godzin, autobusy są pełne