Takich lotów wszyscy chcielibyśmy uniknąć. Kłótnie, awarie czy bójki tylko utrudniają życie turystom i często narażają ich na awaryjne lądowania czy opóźnienia. Niestety nie zawsze da się ich uniknąć. Tak było na pokładzie linii easyJet. Jeden z podróżnych solidnie nadużył alkoholu, później jego zachowanie wywołało niespodziewaną serię zdarzeń.
Upił się w samolocie. Chciał pocałować sąsiada
Do sytuacji doszło podczas podróży z Glasgow do Lizbony. Wszyscy, którzy liczyli na spokojny lot do ciepłego miejsca, doświadczyli sporych nerwów. Sprawcą tego był pijany pasażer. W pewnym momencie zaczął zachowywać się wyjątkowo niespokojnie. Najgorzej zrobiło się, gdy rzucił się na mężczyznę obok z wyrazami czułości.
O fakcie poinformowały zagraniczne media. Jak donosi Daily Mail, niespokojny turysta miał wypić za dużo czerwonego wina. Świadkowie opisywali zdarzenie jako dziwne i zaskakujące. Wystarczyło, by ktoś spojrzał w stronę pijanego, by ten nie szczędził zaczepek. Podczas gdy siedzący obok niego mężczyzna odmówił podania mu ręki, ten nie zamierzał się poddać, tylko usiłował pocałować go w usta.
Ktoś mógłby pomyśleć, że lepsze to niż bójka i rozlew krwi, jednak do tego również doszło. Napastowany pasażer był w szoku i po niefortunnym pocałunku wszczął na pokładzie awanturę. Z kolei odepchnięty pijany mężczyzna stał się agresywny, zaczął machać rękami i zadawać ciosy. Wspomniane gesty były skierowane wobec wszystkich pasażerów.
W mediach krąży nagranie. Nie obyło się bez policji
Cały incydent z samolotu został uwieczniony na nagraniu. Widać na nim, jak załoga reaguje na problematyczną sytuację. Awanturnikiem zajął się steward, powstrzymanie mężczyzny nie było jednak łatwe. Po około pół godziny samolot wylądował w Lizbonie. Tam natychmiast zjawiły się służby policyjne.
Pijany pasażer nawet po interwencji funkcjonariuszy nie zamierzał się uspokoić. Został wyprowadzony z samolotu siłą. Linia easyJet skomentowała sprawę i uspokajała swoich przyszłych pasażerów, że zawsze dba o ich bezpieczeństwo. „Chociaż takie incydenty są rzadkie, traktujemy je bardzo poważnie i nie tolerujemy obelżywego lub groźnego zachowania wobec naszej załogi i pasażerów. Bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych klientów i pracowników jest naszym najwyższym priorytetem” – poinformował rzecznik easyJet w komunikacie przesłanym do „Daily Mail”„.
twitterCzytaj też:
Pasażerowie wiwatowali, gdy pijany turysta był wyprowadzany z samolotu. To nagranie jest hitem w sieciCzytaj też:
Awaryjne lądowanie po kłótni małżeńskiej. Turysta podpalił koc i rozebrał się na pokładzie samolotu