Eksplozja na pokładzie samolotu. Pasażer ładował iPada

Eksplozja na pokładzie samolotu. Pasażer ładował iPada

Dodano: 
Samolot Royal Air Phillippines
Samolot Royal Air Phillippines Źródło:Shutterstock / Hafit Irawan
Samolot lecący z wysp Boray do Szanghaju musiał lądować awaryjnie w Hongkongu. Wszystko z powodu powerbanka, który niespodziewanie wybuchł, powodując panikę wśród pasażerów.

Pasażerowie lotu 602 filipińskiego narodowego przewoźnika na długo zapamiętają podróż do Szanghaju, która niespodziewanie zakończyła się awaryjnym lądowaniem w Hongkongu. Na pokładzie airbusa linii Royalair Philippines w ubiegłym tygodniu doszło do niebezpiecznego zdarzenia, które bez zdecydowanej reakcji załogi mogło zakończyć się katastrofą. Podczas powietrznej przeprawy wybuchł powerbank jednego z pasażerów, który wbrew zakazom używał do ładowania swojego iPada.

Powerbank na pokładzie samolotu

Transport powerbanków drogą powietrzną jest możliwy jedynie w bagażu podręcznym, jednak korzystanie z tych urządzeń na pokładzie samolotu jest kategorycznie zabronione. Niestety wielu pasażerów wciąż zapomina, z jakim zagrożeniem wiąże się ładowanie telefonu czy innych urządzeń elektronicznych. W ubiegłym roku podczas lotu z Tajwanu do Singapuru z powodu powerbanka doszło do rozproszenia ognia. Tym razem popularny technologiczny gadżet spowodował panikę na pokładzie samolotu linii Royalair Philippines na trasie z wysp Boray do Szanghaju.

Pasażer ładował telefon mimo zakazu

Jeden z pasażerów lotu z popularnych filipińskich wysp do Szanghaju postanowił naładować swojego iPada. Niespodziewanie bateria popularnego gadżetu eksplodowała, wypełniając kabinę kłębami dymu, a sam tablet zapłonął. Internet obiegły filmy przedstawiające podróżnych, którzy w panice przechodzą na drugą stronę samolotu.

Załoga linii lotniczej przekazała pasażerom chusteczki, którymi mieli zakryć nos i usta, aby groźne dla zdrowia substancje nie dostały się do organizmu. Następnie zdecydowano o podjęciu awaryjnego lądowania na lotnisku w Hongkongu. Mimo ogromnego ryzyka żadna z osób obecnych na pokładzie nie ucierpiała, a po dokładnym sprawdzeniu samolotu wznowiono lot. Nie wiadomo, czy pasażera, który nie stosował się do regulaminu, czeka kara.

Czytaj też:
Groźna eksplozja w hotelu. Rannych jest co najmniej 21 osób
Czytaj też:
Wybuch gazu na Gubałówce. Z wypożyczalni nart nic nie zostało

Opracowała:
Źródło: bnnbreaking.com/gulfnews.com