Kelebia to niewielka wieś w południowej części Węgier, tuż przy granicy z Serbią. To właśnie tam 1 kwietnia odnotowano najwyższą zmierzoną tego dnia na Węgrzech temperaturę w historii. Termometry wskazały aż 30,2 stopnia Celsjusza i tym samym pobity został rekord sprzed 35 lat. Fala upałów w nadchodzący weekend pojawi się również w Polsce, gdzie termometry wskażą nawet 28 stopni Celsjusza.
Rekord temperatury na Węgrzech
Po niedawnych rekordowych temperaturach odczuwalnych w Brazylii, które dochodziły nawet do ponad 60 stopni Celsjusza, przyszedł czas na ekstremalnie wysokie temperatury w Europie Środkowej. Choć początek wiosny to zazwyczaj jeszcze nie czas na opalanie, nad Węgry już dotarła pierwsza fala upałów. W historii nie zdarzyło się jeszcze, by temperatura powyżej 30 stopni Celsjusza odnotowana była tak wcześnie. 1 kwietnia w niewielkiej wiosce Kelebia na południu kraju, tuż przy przejściu granicznym z Serbią, zmierzono rekordowe 30,2 stopnia Celsjusza. Poprzedni rekord temperatury z pierwszego dnia kwietnia należał do miejscowości Körmend na zachodzie Węgier, gdzie równo 35 lat wcześniej odnotowano 27,7 stopnia Celsjusza. Ostatni raz w kwietniu temperatury przekroczyły 30 stopni w 1939 roku w Szeged.
Wysokie temperatury wiosną
Już w nadchodzący weekend w wielu miejscach w Polsce temperatury w cieniu wskażą nawet 28 stopni Celsjusza. Przedsmak upalnej pogody mieliśmy już podczas rekordowo ciepłych świąt wielkanocnych. 31 marca w Warszawie padł rekord termiczny tego miesiąca. Na termometrach odnotowano wówczas 25,1 stopnia Celsjusza. Tego samego dnia w Tarnowie zmierzono 26,4 stopnia Celsjusza, czyli nowy rekord krajowej temperatury w trzecim miesiącu roku. Nad Polską w ostatnich dniach można było także zaobserwować pył saharyjski, który ma wpływ zarówno na przejrzystość powietrza, jak i wysokie temperatury.
Czytaj też:
Bałtyk lepszy niż Wyspy Kanaryjskie? Brytyjski serwis namawia turystów na przyjazd do PolskiCzytaj też:
Ponury raport dotyczący podróży w 2040 roku. Zbyt gorąca Grecja i brak śniegu w Laponii to początek