Katastrofa w Egipcie. Odbudowa może zająć nawet kilkadziesiąt lat

Katastrofa w Egipcie. Odbudowa może zająć nawet kilkadziesiąt lat

Dodano: 
Szarm el-Szejk
Szarm el-Szejk Źródło:Shutterstock / Galyna Andrushko
Największa atrakcja kraju została zniszczona przez liberyjski statek. Kapitan maszyny niespodziewanie zboczył z kursu z powodu awarii.

Gazowiec pod flagą Liberii osiadł na mieliźnie Morza Czerwonego w pobliżu Parku Narodowego Ras Mohammed, który znajduje się tuż obok popularnego kurortu Szarm el-Szejk. Kapitan zboczył z kursu najprawdopodobniej w wyniku awarii. Choć jak informuje ministerstwo, nie doszło do wycieku substancji, rafa koralowa została znacznie zniszczona, a jej odbudowa może zająć dziesiątki lat. W najbliższych dniach władze dokładnie ocenią powstałe szkody. Statek zmierzał w kierunku Rosji.

Katastrofa naturalna w Egipcie

Egipt znany jest wśród Polaków jako szczególnie atrakcyjny kierunek podróży, gdzie sezon trwa praktycznie przez cały rok. Turyści udają się do egipskich kurortów nie tylko po to, by odpocząć na plażowych leżakach, ale także zanurkować w krystalicznych wodach Morza Czerwonego, gdzie mogą podziwiać rafę koralową. W niedzielę 14 kwietnia doszło jednak do awarii statku, który zniszczył część podwodnego bogactwa kraju. Gazowiec zarejestrowany w Liberii, krótko po wyładowaniu ładunku w jordańskim porcie Akaba osiadł na mieliźnie w pobliżu Parku Narodowego Ras Mohammed niedaleko kurortu Szarm el-Szejk. Kapitan statku, który zmierzał do Rosji, najprawdopodobniej w wyniku awarii zboczył z ustalonego kursu. Doszło do katastrofy naturalnej, której skutki mogą być widoczne przez kolejne dekady.

Nie odnotowano wycieku

W całym regionie natychmiast wprowadzono stan zagrożenia ekologicznego. Po czterech godzinach udało się odholować zaklinowany statek do redy w Szarm el-Szejk. Zgodnie z prawem międzynarodowym na przewoźnika może zostać nałożona kara w wysokości nawet dziesiątek milionów dolarów. Władze na szczęście nie odnotowały wydostania się przewożonych przez gazowiec substancji. Do podobnego incydentu doszło w tym roku na Atlantyku, niedaleko Trynidadu i Tobago, gdzie władze musiały zmierzyć się z potężnym wyciekiem i zanieczyszczeniami.

Czytaj też:
Grzyb, kosmita, czy rafa koralowa? Niesamowite zdjęcia podbijają sieć
Czytaj też:
Zagrożenie w Morzu Czerwonym. Zatonął statek z niebezpiecznymi nawozami

Opracowała:
Źródło: facebook.com/egypttoday.com/english.ahram.org.eg