Podczas wakacji lubisz wstawać o świcie, by z filiżanką kawy w lokalnej kawiarni obserwować budzące się do życia miasto? Ten kraj może nie być dla ciebie odpowiedni. Jak uważa jeden z internetowych podróżników, „ranne ptaszki” w tym miejscu nie będą miały lekko. Wszystko przez nietypowe pory życia miast kraju w Ameryce Południowej, które są aktywne szczególnie wieczorami i nocą.
Turysta ostrzega przed przyjazdem do Argentyny
„Jeżeli jesteś rannym ptaszkiem, to miejsce cię zniszczy” – mówi z pełną powagą 22-letni amerykański backpacker Christian Grossi na opublikowanym na portalu TikTok nagraniu. Kraj, który oferuje wszystkim odwiedzającym darmowy bon na atrakcje o wysokości 200 dolarów, może nie być najlepszym miejscem dla osób zaczynających dzień we wczesnych godzinach porannych. Jeżeli rano masz zaplanowany trening, a w łóżku jesteś już o 22, lepiej przemyśl wybór kierunku wakacyjnego. „Jest 10 rano we wtorek, nikogo nie ma na ulicy. Wszystko jest zamknięte” – mówi tiktoker, pokazując opuszczone centrum miasta.
Restauracje otwarte do późna
Turysta był zaskoczony, w jakich godzinach w argentyńskich miastach można zauważyć największy ruch. „Wczoraj wieczorem, w poniedziałek, byłem na kolacji z przyjaciółmi do 1:30 w nocy. Dlaczego tak późno? Bo kolacje zaczynają się tu o 23” – mówi mężczyzna. Tiktokowy podróżnik opowiada, że w życiu codziennym jest raczej osobą, która lubi wcześnie wstawać i zawsze kładł się spać przed północą. „Tutaj nawet nie myślę o pójściu do łóżka przed godziną 3 nad ranem” – słyszymy w opublikowanym filmie. Wielu internautów w komentarzach wyraziło aprobatę dla stylu życia Argentyńczyków. „Jestem stworzony do życia w Argentynie. Jestem nocnym markiem i nienawidzę poranków! Wreszcie miejsce przeznaczone dla mnie” – czytamy.
Czytaj też:
W tym mieście kontrolę przejmują małpy. Podróżnik ostrzega turystówCzytaj też:
Wakacje za granicą zakończyły się rachunkiem na pół miliona złotych. Wszystko przez korzystanie z roamingu