Na stacji w Tarnowie we wtorek wieczorem 26 kwietnia doszło do niecodziennego zdarzenia. Pociąg Pendolino relacji Gdynia – Rzeszów nie zatrzymał się, by zabrać na pokład kolejnych podróżnych. Skład minął pasażerów i stanął dopiero kilkaset metrów dalej. Pociąg cofnął się na stację dopiero 20 minut później. Polskie Koleje Państwowe powołały komisję, która ma wyjaśnić przyczyny nietypowego incydentu.
Pociąg nie zatrzymał się w wyznaczonym miejscu
Pasażerowie polskiego przewoźnika zazwyczaj narzekają na opóźnienia pociągów, które w tym roku zostaną zbadane przez wiceministra infrastruktury. Okazuje się, że Polskie Koleje Państwowe będą miały do zweryfikowania jeszcze jeden niepokojący incydent. We wtorek 23 kwietnia, w godzinach wieczornych, pociąg relacji Gdynia – Rzeszów nie zatrzymał się na wskazanej stacji. Zgodnie z rozkładem pociąg o numerze EIP 5309 o godzinie 20:55 miał stanąć w Tarnowie, by zabrać na pokład kolejnych pasażerów. Ku zdziwieniu podróżnych na peronie i tych czekających na opuszczenie składu, pociąg pojechał kilkaset metrów dalej i dopiero tam motorniczy zaciągnął hamulec. Pendolino zawrócił dopiero po kolejnych 20 minutach. Skład wycofał na stację, żeby pasażerowie mogli opuścić wagony.
PKP powołało komisję
W wyniku zdarzenia podróżni, którzy mieli wejść do wagonów na stacji w Tarnowie, przesiedli się do pociągu ICE Grottger relacji Wrocław Główny – Przemyśl Główny. Żaden z pasażerów nie ucierpiał, jednak przewoźnik zaoferował im darmowy posiłek w wagonie restauracyjnym. Zdecydowano się powołać komisję, która ma zbadać dokładne przyczyny zatrzymania się pociągu Express Intercity poza obrębem stacji. „Takie przypadki praktycznie się nie zdarzają” – mówi Cezary Nowak, rzecznik Polskich Linii Kolejowych, który nie pamięta podobnego zdarzenia w przeszłości.
Czytaj też:
Pendolino będzie szybsze? Nowy rekord na popularnej trasieCzytaj też:
Jechałam szybkim pociągiem w Turcji. Lepiej niż w polskim pendolino?