Pendolino to najszybszy pociąg w składzie polskiego przewoźnika PKP Intercity. Dzięki niemu mieszkańcy m.in. Trójmiasta, Warszawy, Krakowa, Poznania i Wrocławia mogą przemieszczać się w łatwy i szczególnie wygodny sposób. Jak zapowiada wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak, już w przyszłym roku na jednej z popularnych tras obsługiwanych przez pociągi EIP dojdzie do pobicia kolejnego rekordu czasu podróży.
Pendolino z Warszawy do Wrocławia
Pod koniec przyszłego roku pociągi EIP Pendolino pokonają trasę Warszawa – Wrocław – Warszawa znacznie szybciej niż dotychczas. Obecnie najszybszy pociąg łączący stolicę Polski z Dolnym Śląskiem kończy bieg w czasie 3 godzin i 37 minut, choć nie tak dawno przebycie tej trasy na pokładzie Pendolino wiązało się z nawet czterogodzinną podróżą. Dzięki planowanym zmianom w 2025 roku pasażerowie zaoszczędzą co najmniej 17 minut, pokonując trasę w czasie 3 godzin i 20 minut. To kolejna dobra wiadomość dla podróżnych po niedawnym pobiciu rekordu prędkości pociągu Intercity na trasie z Zakopanego do Krakowa.
Wiceminister obiecuje zmiany
Piotr Malepszak, minister infrastruktury w rządzie Donalda Tuska na Kongresie Praktyków Kolei Regionalnych jako pierwszy poinformował o planowanych ulepszeniach na popularnej trasie kolejowej. Według niego, polskie pociągi powinny walczyć z liniami lotniczymi, a to mogą zrobić efektywnie jedynie poprzez skrócenie czasu podróży między głównymi ośrodkami miejskimi. „Pociągi w relacji Warszawa – Wrocław – Warszawa jeżdżą zbyt długo, dlatego oprócz prac na CMK planujemy także poprawę parametrów prędkości na tak zwanej protezie koniecpolskiej. Już teraz sprawdzamy gdzie bezpiecznie da się prędkość szlakową podnieść powyżej 140 km/h” – twierdzi Malepszak. Zmiany mają wejść w życie w ciągu kolejnych kilkunastu miesięcy – wstępnie mówi się o końcu 2025 roku.
Czytaj też:
Jechałam szybkim pociągiem w Turcji. Lepiej niż w polskim pendolino?Czytaj też:
Pociąg pędził 100 km na godzinę. W środku nie było maszynisty