Sieć tureckich kolei jest bardzo rozbudowana, mimo tego, że część z nich uległa zniszczeniu podczas trzęsień ziemi w północno-wschodniej części kraju. W ostatnich latach Turcja zainwestowała także sporo pieniędzy w budowę Kolei Dużych Prędkości i nowy tabor. Pomiędzy największymi miastami można obecnie przejechać znacznie szybciej niż kiedyś. Z informacji, jakie trzymałam od Turków, wynika, że w ogóle władze przeznaczyły sporo pieniędzy na odnowę taboru. Dalekobieżne pociągi dzienne są z reguły złożone z klimatyzowanych wagonów bezprzedziałowych. W klasie ekonomicznej (2. klasa) układ siedzeń to 2+2, natomiast w klasie biznes (1. klasa) to 2+1. W pociągach kursują także wagony restauracyjne. W tureckich wagonach są przeważnie dwie toalety: jedna z klasycznym sedesem, druga z dziurą w podłodze.
W Turcji są także specjalne pociągi nocne, które nie należą do najszybszych, ale umożliwiają komfortową podróż i mają konkurencyjne ceny. Pociągi zwykle są złożone z wagonów bezprzedziałowych z miejscami do siedzenia (pulman vagon), czteroosobowych, klimatyzowanych kuszetek (kusetli vagon) oraz nowoczesnych, klimatyzowanych wagonów sypialnych z przedziałami dwuosobowymi (yatakli vagon).
Wagony sypialne mają dwuosobowe przedziały: są czyste, wygodne, zamykane od wewnątrz, a w środku jest lodówka. W wagonie znajdują się także prysznic oraz toalety.
Tanio i komfortowo
Podczas mojej ostatniej podróży zwiedzałam centralną Turcję. Byłam w Konyi i chciałam przemieścić się do Ankary. Trasa to ponad 300 kilometrów, więc podobnie jak z Warszawy do Gdańska. Oczywiście w obu miastach są lotniska, ale ceny biletów są wysokie. Dlatego zdecydowałam się na pociąg. Miejscowi zachwalali tutejszą szybką kolej (w skrócie YHT), dlatego był to naturalny wybór. Pierwszy szok przeżyłam pytając o cenę biletu. W klasie business kosztuje 300 lir (42 zł). W Polsce za pendolino w pierwszej klasie na podobnej odległości trzeba zapłacić około 300 zł.
Na stacji kolejowej trzeba przejść kontrolę, podobną do osobistej na lotnisku. To jednak nikogo nie dziwi, bo podobne obywają się w muzeach, galeriach czy kinach. Na pociąg w Konyi można poczekać w przestronnej poczekalni. Pociągi z reguły nie spóźniają się (nasz był punktualny, co do minuty), więc można zaplanować przyjście na dworzec i uniknąć długiego czekania. Bilety sprawdzane są przez kasjerów jeszcze przed wejściem do pociągu. Za bagaż podręczny i małe walizki nie trzeba płacić, za duże walizki trzeba dopłacić 100 lir (14 zł).
Wagony są duże i komfortowe, jest sporo miejsca na bagaż. Kiedy ruszyliśmy, przeżyłam kolejny szok. Pociąg rozpędzał się do 260 km/h, w związku z czym nasza podróż trwała jedynie 1 godzinę i 45 minut, gdzie podobna trasa Warszawa – Gdańsk to 2,5 godziny. Pociąg na trasie Konya – Ankara zatrzymuje się zaledwie dwa razy w okolicy tych dwóch miast.
Kolejne zdziwienie nastąpiło w momencie, gdy do mojego fotela podeszły kelnerki i zaproponowały posiłek. Okazało się, że jest on w cenie dla wszystkich klientów klasy business (tak, w cenie 42 zł). W lunchboxie otrzymałam kanapkę, kawałek ciasta, sok i wodę. Do wyboru jest także kawa, herbata lub ajran. Pociąg na stacji w Ankarze był punktualnie. Turcy niedawno wybudowali ten dworzec na wzór portu lotniczego: jest nowocześnie, wszystko jest dobrze skomunikowane, a pasażerowie mają do wyboru kilkadziesiąt kawiarni, barów i sklepów.
Pakiety i promocje
Podróżując pociągiem po Turcji, warto sprawdzić obowiązujące pakiety i promocje. Np. Trenkart to oferta specjalna kolei tureckich, pozwalająca niedrogo podróżować na konkretnej trasie lub na całej sieci kolejowej Turcji, oczywiście z pewnymi wyjątkami. Dla turystów przygotowano wariant „Gezgin Paketleri”, czyli bilet Trenkart ważny przez 15 lub 30 dni. Bilet Trenkart nie jest zawsze ważny w pociągach Kolei Dużych Prędkości i należy każdorazowo kupować osobny bilet na każdy przejazd (warto to sprawdzić na stronie internetowej kolei). Należy także każdorazowo uiścić dopłatę do miejsca w wagonie z miejscami do leżenia oraz wagonu sypialnego.
Czytaj też:
To serce Riwiery Tureckiej. Nie tylko plaże i all inclusiveCzytaj też:
Najlepiej tu wyjechać po sezonie. Jest jeszcze taniej i bardzo ciepło
