Istnienie Klifu Orłowskiego w Gdyni wisi na włosku. Polska atrakcja zagrożona

Istnienie Klifu Orłowskiego w Gdyni wisi na włosku. Polska atrakcja zagrożona

Dodano: 
Klif Orłowski
Klif Orłowski Źródło:PAP
Klif Orłowski jest jedną z najbardziej popularnych naturalnych atrakcji Gdyni. Od dłuższego czasu jej stan jest coraz gorszy, teraz miejsce zamknięto.

By znaleźć kultowy Klif Orłowski, należy oddalić się od plaży dostępnej w samym centrum miasta przy bulwarach. Znajduje się on niedaleko miejskiego molo. Dziś nie jest już tak atrakcyjny jak jeszcze chociażby dwa lata temu. Miejsce gaśnie w oczach, a turyści proszeni są o niezbliżanie się do niego.

Klif Orłowski może zniknąć. To naturalny proces

Klif w Orłowie to stromy brzeg morski Kępy Redłowskiej. Znajduje się on na granicy dzielnicy Redłowo i Orłowo. Turyści odwiedzali go przez lata i często bez obaw mogli wspinać się na samą górę. Na szczyt prowadził nawet specjalny szlak, swobodnie można było robić zdjęcia i podziwiać widoki. Dziś już jest nieco inaczej.

Atrakcja Gdyni ma już około 26 lat i okazuje się, że jej żywot dobiega końca. „Powodem takiego stanu rzeczy jest to, że erozja Klifu Orłowskiego, tak samo jak każdego innego aktywnego zbocza klifowego jest procesem ciągłym, nie zaś odbywającym się i powtarzającym incydentalnie” – informował w rozmowie z trojmiasto.eska.pl Marcin Skrzypek, główny specjalista ds. ochrony lasów i wydm Urzędu Morskiego w Gdyni. Dodawał także, że rok temu oberwała się część glinianej ściany klifu, a obecnie osunęły się już skarpy po obu stronach ściany klifu.

Klif Orłowski zamknięty. Nie jest bezpiecznie

Obecnie wstęp na Klif Orłowski jest zakazany, a na miejscu pojawiły się specjalne tabliczki ostrzegawcze. „Nadbrzeżny pas techniczny. Osuwiska grożą wypadkiem” – czytamy na jednej z nich. Niestety, choć komunikat jest wyraźny, niektórzy nadal eksplorują te tereny. Będąc w Gdyni, należy pamiętać, że dziś klif najlepiej podziwiać już tylko z bezpiecznej odległości. Jeśli mowa o całym terenie rezerwatu Kępa Redłowska, tam należy poruszać się tylko po wyznaczonych szlakach.

Zagrożenie związane z osuwiskiem i klifem uznawane jest dziś za śmiertelne. O tym, jak groźne może być spacerowanie w okolicach klifu, przekonał się m.in. jeden z turystów. Upadł i zsunął się kilka metrów w dół. Niestety sytuacja skończyła się tragicznie.

Czytaj też:
Atrakcja nad Bałtykiem dla całej rodziny. Rejsy do Szwecji w niskiej cenie
Czytaj też:
Zawaliła się słynna atrakcja Paryża. To pierwszy raz w ciągu 135 lat jej historii

Opracowała:
Źródło: fakt.pl/trojmiasto.eska.pl