Skandaliczne zachowanie turysty na lotnisku. Taranował bramki, by wylecieć z Krakowa

Skandaliczne zachowanie turysty na lotnisku. Taranował bramki, by wylecieć z Krakowa

Dodano: 
Lotnisko w Krakowie
Lotnisko w Krakowie Źródło: Shutterstock
Niesfornych turystów na lotniskach nie brakuje. Tym razem we znaki dał się Włoch, który chciał wylecieć z Krakowa. Straż Graniczna nie miała wobec niego litości.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło kilka dni temu w porcie Kraków-Balice. Jednemu z mężczyzn tak spieszno było do samolotu, że postanowił staranować barierki. Straż Graniczna znów miała ręce pełne roboty. Wcześniej zaszedł jej za skórę Francuz, który próbował odpalić papierosa na... płycie lotniska.

Turysta spowodował zamieszanie

32-letni obywatel Włoch nie mógł doczekać się powrotu do domu. Będąc na lotnisku w Krakowie, postanowi sforsować bramki znajdujące się tuż przed kontrolą bezpieczeństwa. Jego zachowanie nie zostało zignorowane. Wskazywało na to, że pasażer może być agresywny.

Turysta zamierzał dostać się do włoskiej Ankony, jednak okazało się, że odprawa została już zakończona. Karta pokładowa pasażera przestała być ważna i utracił on uprawnienia do lotu. Taka sytuacja rozwścieczyłaby nie jedną osobę, jednak nie każdy zdecydował, by się na taki akt wandalizmu. Mężna nie odpuścił i postanowił walczyć z bramką, która nie chciał go przepuścić dalej. Musiałą interweniować Straż Graniczna.

Włoch poniesie karę

Straż Graniczna zadziałała ekspresowo. Spóźniony na lot pasażer musiał pogodzić się z przedłużonym pobytem w Krakowie, ale na tym się nie skończyło. Okazuje się, że z powodu agresywnego zachowania i niszczenia mienia czeka go także sprawa w sądzie.

„Mężczyzna odmówił przyjęcia za popełnione wykroczenie mandatu karnego w kwocie 500 zł” – informował Karpacki Oddział Straży Granicznej. „Wobec powyższego, do Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy zostanie skierowany wniosek o ukaranie obywatela Włoch” – dodano w komunikacie.

Niestety wspomniana sytuacja udowadnia, jak ważne jest, by na lotnisku pojawiać się z odpowiednim wyprzedzeniem. Istotne jest też śledzenie pojawiających się komunikatów i reagowanie na ewentualne zmiany. Gdy będziemy czekać z odprawą na sam koniec lub nie pojawimy się przed bramką w trakcie trwania boardingu, stracimy długo wyczekiwaną podróż. Na nic zda się wszczynanie awantur, bowiem obsługa lotniska musi stosować się do obowiązujących procedur.

Czytaj też:
Ten „żart” wywołał szybką reakcję Lotniska Chopina. Skandaliczne zachowanie Polaka
Czytaj też:
Mało brakowało, a by odleciał. Pijany pilot został zatrzymany

Opracowała:
Źródło: Straż Graniczna