Via dell'Amore (tłum. Ścieżka Miłości) to licząca 900 metrów trasa w regionie Cinque Terre we Włoszech. Szlak uważany za jedną z najpiękniejszych atrakcji Europy został zamknięty we wrześniu 2012 roku, kiedy uległ zniszczeniu wskutek osuwiska. Obiekt po blisko 12 latach zostanie ponownie otwarty dla mieszkańców i turystów. Szlak nie będzie jednak już dłużej darmowy. Mają obowiązywać także dodatkowe ograniczenia, które uchronią atrakcję przed zniszczeniami.
Włoska atrakcja powraca po 12 latach
Włoskie Cinque Terre tworzy aż pięć zjawiskowych miasteczek: Monterosso, Vernazza, Riomaggiore, Corniglia oraz Manarola. Ten fragment riwiery liguryjskiej ze względu na swój unikatowy charakter w 1997 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wśród zjawiskowych tras regionu znajdziemy popularną „Ścieżkę miłości”, uważaną za jedną z najbardziej romantycznych atrakcji w Europie. Niestety, od wypadku, który miał tu miejsce we wrześniu 2012 roku trasa pozostawała zamknięta dla zwiedzających. Po 12 latach od zejścia osuwiska, które raniło czwórkę turystów z Australii, władze ponownie otworzyły słynny szlak. Mieszkańcy mogą wejść na 900-metrową drogę Via dell'Amore od soboty 27 lipca. Turyści będą musieli poczekać na oficjalne otwarcie do 9 sierpnia.
Cena za przejście szlaku
Aby szlak był bezpieczny, miasto musiało zadbać o jego remont. „Prace renowacyjne kosztowały 22 mln euro i obejmowały zbudowanie systemu stalowych uprzęży i siatek, aby zabezpieczyć skały nad i pod ścieżką” – podano w artykule The Guardian. Nic dziwnego, że wstęp na ścieżkę również będzie obwarowany opłatą. Na ten moment zapłacą wszyscy ci, którzy wybiorą się na szlak przed godziną dziewiętnastą. „Ścieżka będzie dostępna po zakupieniu dziennej karty Cinque Terre (za 7,50 lub 15 euro w dni szczytowe) i uiszczeniu dodatkowej opłaty 10 euro” – czytamy. Na Ścieżce Miłości obowiązują także nowe zasady – m.in. zakaz pisania imion kochanków na skałach, co w przeszłości turyści czynili nagminnie. Na obszarze Cinque Terre niedozwolone jest także noszenie klapek.
Czytaj też:
Niedoceniane polskie miasto to hit pełen atrakcji. Z Warszawy dojedziesz tam w około 2 godzinyCzytaj też:
Polska atrakcja robi furorę na Instagramie. „Gdzie to jest? Przylatuję!”