Era tanich biletów na tej trasie się kończy. Ta wiadomość zasmuci Polaków

Era tanich biletów na tej trasie się kończy. Ta wiadomość zasmuci Polaków

Dodano: 
Samolot
Samolot Źródło: Shutterstock
Turyści latają Ryanairem w to miejsce aż z 11 portów na świecie. Niebawem może być o wiele drożej, a wszystko przez kryzys. Co będzie z podróżami do Dublina?

Ryaniar znany jest jako niedrogi przewoźnik, z którego regularnie korzystają turyści. Do tej pory mogli się ciszyć m.in. tanimi podróżami na jednej z największych tras. Mowa o Dublinie w Irlandii. Okazuje się, że utrzymanie rocznego limitu liczby pasażerów na lotnisku w tym mieście – poziom 32 mln pasażerów, wymusi redukcję oferowania ze strony przewoźników o 1 mln foteli. Z kolei ceny biletów z i do stolicy Irlandii mogą skoczyć drastycznie w górę.

Ryanair ma problem w Dublinie

Ryanair jest największych przewoźnikiem w Dublinie, w końcu pochodzi z Irlandii. Teraz firma domaga się zwiększenia dopuszczalnej rocznie przepustowości w swoim mieście. Linie lotnicze regularnie apelują o to do portu i irlandzkiego urzędu lotniczego. Sytuacja wygląda bardzo poważnie.

Jeśli w nadchodzącym roku 2025 obecny limit pasażerów zostanie utrzymany, będzie to oznaczało problemy dla przewoźników, a najbardziej ucierpi Ryanair. Będzie musiał zmniejszyć planowanie podróży i proponować aż 1 mln mniej miejsc rocznie. Zmniejszenie liczby lotów w szczycie sezonu letniego czy w gorącym okresie świąteczno-noworocznym, według Ryanaira oznacza, że ceny biletów drastycznie skoczą w górę. „Gdyby przepustowość rosła, myślę, że ceny biletów spadłyby” – informował szef Ryanaira.

Drożej w Ryanair?

Trudna sytuacja zwiastuje także problemy dla turystów, ci za podróże do i z Dublina będą musieli płacić więcej. Mowa tu o jednym z najpopularniejszych kierunków w całej tej linii. Z Polski lata się do tego miasta z Bydgoszczy, Gdańska, Katowic, Krakowa, Lublina, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Modlina i Wrocławia. W ubiegłym roku odnotowano na tej trasie aż 817 tysięcy pasażerów.

O tym, że ceny w Ryanair mogą wzrosnąć, informowaliśmy już wiele razy. Problemy mają wynikać też m.in. z obaw dotyczących jakości nowych samolotów Boeinga. To powoduje spowolnienie tempa produkcji samolotów. Doszło do tego po styczniowym incydencie, kiedy podczas lotu pasażerskiego eksplodowała część jednego z jego odrzutowców. Na pokładzie maszyny Alaska Airlines nikomu nic się nie stało, ale musiała ona lądować awaryjnie.

Czytaj też:
Ryanair tnie połączenia. Anuluje dwie popularne trasy z Polski
Czytaj też:
Zniżki dla seniorów w samolotach. Czy Polacy 60+ mogą liczyć na promocje?

Opracowała:
Źródło: ryanair.com/fly4free.pl