Pasażer próbował zmienić trasę samolotu. Jego celem był ten kraj

Pasażer próbował zmienić trasę samolotu. Jego celem był ten kraj

Dodano: 
Samolot Volaris
Samolot Volaris Źródło: Shutterstock / Robin Guess
Ten lot mógł zakończyć się tragedią. Pasażer zaatakował stewardesę i próbował dostać się do kokpitu.

Pasażerowie podróżujący linią Volaris Airlines w niedzielę rano na trasie z León w kierunku Tijuanu przeżyli prawdziwy koszmar. Wszystko zaczęło się, gdy jeden z obecnych na pokładzie, 31-letni mężczyzna podróżujący z rodziną, rzucił się na stewardesę. Niekontrolowany wybuch agresji szybko eskalował do próby przejęcia samolotu i zmiany jego trasy. Meksykanin chciał skierować maszynę na Stany Zjednoczone. Ostatecznie jego próba skończyła się fiaskiem.

Próbował porwać samolot i prawie mu się udało

Ten lot mógł zakończyć się zdecydowanie mniej szczęśliwie dla pasażerów. W niedzielę 8 grudnia w godzinach porannych na pokładzie samolotu linii Volaris Airlines lecącego z miasta León do Tijuanu doszło do niepokojącego zdarzenia z udziałem jednego z podróżnych. 31-letni obywatel Meksyku, który tego dnia leciał samolotem wraz ze swoją rodziną, nagle opuścił swoje miejsce i skierował się w stronę kabiny pilotów. Po drodze pasażer zaatakował także stewardesę, która chciała go powstrzymać. Następnie Meksykanin próbował przejąć kokpit i zmienić trasę maszyny, obierając za kierunek Stany Zjednoczone. Na szczęście mężczyznę udało się ubezwłasnowolnić, a samolot osiadł bezpiecznie Guadalajarze, skąd sprawiającego problemy 31-latka wyprowadziła Meksykańska Gwardia Narodowa. Po aresztowaniu pozostali podróżni kontynuowali lot do miejsca docelowego.

Pasażer miał swoje powody

Choć oficjalny motyw ataku pozostaje wciąż kwestią sporną, Departament Bezpieczeństwa wyjawił, że mężczyzna przyznał, co stoi za jego działaniami już podczas prób przejęcia maszyny. Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że podróżny bał się planowanego lądowania w Tijuanie z powodu domniemanego zamachu, który miał zostać przeprowadzony na nim i jego rodzinie. Zmiany trasy miała więc być rozpaczliwą próbą ratowania życia swojego i bliskich. Tijuana to miasto położone bezpośrednio przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi, które słynie z jednego z najwyższych wskaźników przestępczości na świecie. Nie zmienia to jednak faktu, że mężczyzna ostatecznie stanie przed sądem.

Czytaj też:
Samolot LOT musiał zawrócić do Warszawy. Nadano kod 7700
Czytaj też:
To najdroższa trasa lotnicza w Polsce. W tej cenie można polecieć do Egiptu

Opracowała:
Źródło: CBS News / themirror.com/paddleyourownkanoo.com/abc7.com