Mowa o osiedlu Dudziarska nazywanym także Kozia Górka, stworzonym w dzielnicy Praga Południe tuż w okolicy Olszynki Grochowskiej w 1993 r. Choć mogłoby się wydawać, że będzie tętnić życiem, dziś wiadomo, że wszelka miejscowa energia wyparowała stamtąd na zawsze. Ten charakterystyczny punkt Warszawy, wywołuje wiele emocji.
Opuszczone osiedle w Warszawie
Wspomniane osiedle to tak naprawdę kompleks trzech bloków socjalnych przy ul. Dudziarskiej 40, 40A, 40B. Zostały wybudowane z myślą o rodzinach eksmitowanych m.in. ze Śródmieścia. Część lokali mieli też zamieszkiwać pracownicy służb porządkowych np. policjanci. Cały plan odbywał się na mocy wielu porozumień miejskich urzędników, mimo to nie przyniósł oczekiwanych rezultatów.
Bloki przy ul. Dudziarskiej od początku wzbudzały kontrowersję, chodziło m.in. o to, że zostały wybudowane na niemal pustym polu bez odpowiedniej infrastruktury i naprzeciwko spalarni śmieci. Obawiano się, że powstanie tam głównie getto osób z problemami życiowymi i tak też się stało. Najbardziej cierpieli na tym niepatologiczni obywatele, którzy trafili tam wyłącznie z powodu trudności finansowych, nierzadko z dziećmi. Niegdyś w reportażach telewizji TVN, opisywali życie tam jako piekło.
Pozornie starano się, by miejsce prezentowało się dobrze, w okolicy stworzono m.in. plac zabaw, a w późniejszym czasie skierowano tam także autobus miejski. To jednak nie powodowało, że lokatorom żyło się lepiej. Osoby przeniesione do tamtejszych bloków nie miały ciepłej wody ani centralnego ogrzewania. Ważną rolę odgrywały też problemy z dostępem do komunikacji publicznej czy sklepów.
Dziś po tym wszystkim zostały wspomnienia. Warszawskie osiedle świeci pustkami, a z niektórym dostępnych tam elementów zostały wyłącznie szkielety. Okna i drzwi w budynkach zostały zamurowane, aby uniknąć tzw. dzikich lokatorów. Miejsce to zaczęto wyłączać z użytku w 2015 roku. Ostatni mieszkańcy zniknęli oficjalnie w 2019 roku.
Co dzieje się z opuszczonym osiedlem?
Osiedle Dudziarska szybko zyskało miano najgorszego w stolicy. Od lat słychać też głosy o planach wyburzenia tamtejszych bloków. Wiadomo już, że 28 sierpnia 2024 r. podjęto uchwałę zarządu dzielnicy Praga-Południe, zgodnie z którą wyrażono zgodę na rozbiórkę nieruchomości. Zwrócono uwagę, że... nie spełniają one funkcji mieszkalnych.
Władze miasta zauważają, że proces wyburzenia ma być bardzo kosztowny – przekroczyłby milion złotych – z tego powodu nie wiadomo, kiedy będzie możliwa rozbiórka. Dziś w okolicy nie brakuje koczujących bezdomnych, a miejsce tylko straszy warszawiaków.
Czytaj też:
Kiedyś było hitem, dziś można się go przestraszyć. Opuszczone sanatorium pod WarszawąCzytaj też:
Ten hotel w malowniczym mieście kiedyś tętnił życiem. Dziś jest kompletną ruiną