Podróżnik zrobił zakupy na Sycylii. To udało mu się „złowić” za 1 euro

Podróżnik zrobił zakupy na Sycylii. To udało mu się „złowić” za 1 euro

Dodano: 
Sycylia
Sycylia Źródło: Shutterstock
Włoskie miasta nierzadko kojarzą się turystom z wysokimi cenami. Obowiązuje tam waluta euro, a ceny regionalnych przekąsek w popularnych miejscach potrafią przyprawić o zawrót głowy. Jeden z podróżników demaskuje jednak mity na ten temat. Pokazał, gdzie można zjeść nawet za 1 euro.

Swoim doświadczeniem z wizyty we Włoszech dzieli się Fernando Massana. Czas spędzał na Sycylii, czyli najpopularniejszej wyspie w tym kraju. Odwiedził Palermo, miasto będące kulturalną, gospodarczą i turystyczną stolicą regionu. Wybrał się na targ z jedzeniem i udowodnił, że da się tam zrobić zakupy za grosze.

Podróżnik na zakupach w Palermo

Podróżnik Fernando znany na TikToku pod nazwą @rockinkitchensicily obserwowany jest przez ponad 112 tys. internautów. Dzieli się z nami ciekawymi trikami podróżniczymi, relacjami, a szczególną uwagę poświęca lokalnym kulinariom i degustacjom dań. W Palermo spacerował po klimatycznym targu ze swojskimi wyrobami włoskich producentów. Klienci mogą tam zaopatrzyć się w sery, słodkości, napoje, a także owoce i warzywa.

Na zdjęciach publikowanych przez mężczyznę widać magię kolorów i prawdziwy włoski klimat tętniącego życiem ryneczku. Straganów jest bardzo dużo, a co ciekawe, zauważymy, że wszystkie produkty oferowane są w bardzo niskich cenach. Czy dało się coś kupić za 1 euro? Fernando udowodnił, że tak.

Zakupy za 1 euro w Palermo

Podczas zakupów w jednym ze swoich „sekretnych miejsc” podróżnik sięgnął po świeżą mozzarellę, którą można było zjeść rękami nawet w trakcie spaceru. Wyglądała bardzo smakowicie, a co najważniejsze kosztowała tylko 1 euro, czyli około 4 zł. Już po kilku pierwszych sekundach nagrania mężczyzna udowadnia, że na Sycylii nie tylko może być tanio, ale też taniej niż w Polsce!

Kolejnymi smakołykami w tej samej cenie, które dało się zjeść na targu były: sfincione, czyli kawałki sycylijskiej pulchnej pizzy posypanej bułką tartą i polanej oliwą, arancina, czyli smażona kulka ryżowa smażona w głębokim tłuszczu, i panierowana w bułce tartej – często nadziewana jest m.in. mozzarellą lub sosem pomidorowym. Było też słynne słodkie cannoli, czyli ciastko w kształcie rurki wypełnione gęstym kremem i świeży sok z cytryny.

Każdy ze wspomnianych przysmaków przygotowywano na bieżąco, co gwarantowało najlepszy smak i wysoką jakość. Łącznie za swoje zakupy mężczyzna wydał 5 euro, czyli około 24 zł. Biorąc pod uwagę fakt, że dziś w dużym polskim mieście często płaci się tyle za jedną przekąskę, to naprawdę dobra opcja.

Internauci, którzy widzieli nagranie Fernando, nie kryli zaskoczenia. Niektórzy zaznajomieni z Sycylią, zdradzali, że podróżnik był prawdopodobnie na targu Mercato di Ballarò.

Czytaj też:
Takie skarby w Tajlandii tylko za 11 zł. Polak pokazał koszyk zakupów
Czytaj też:
Bilety do Włoch od 89 zł. W tym terminie unikniesz ekstremalnych upałów

Opracowała:
Źródło: Fernando Massana (@rockin_kitchen_sicily)