Łódź, która poruszała się na delcie Dunaju w Rumunii w poniedziałek 28 lipca, przewróciła się z 14 osobami na pokładzie. Do wypadku doszło niedaleko ujścia rzeki do Morza Czarnego podczas silnej, nagłej burzy i towarzyszących jej wysokich fal. Służbom udało się uratować dziesięć osób, spośród których tylko część miała na sobie kamizelki ratunkowe. Cztery osoby zginęły, w tym jedno dziecko. Tożsamość i narodowość ofiar pozostają nieznane.
Wypadek łodzi w Rumunii
Rumuńskie władze poinformowały we wtorek o tragedii, która miał miejsce dzień wcześniej na ramieniu Delty przy ujściu rzeki do Morza Czarnego, na terenie okręgu Tulcza. Łódź z czternastoma osobami na pokładzie uległa wypadkowi po nadejściu gwałtownej burzy. Silny wiatr i dwumetrowe fale bez problemu przewróciły łódkę, a pasażerowie znaleźli się w wodzie. Niestety, tylko niektórzy mieli wówczas założone kamizelki ratunkowe – ta szóstka była w stanie dotrzeć do brzegu o własnych siłach. Cztery zostały wyłowione przez przybyłe na miejsce służby, a kolejnych czterech nie udało się uratować. Jak podają rumuńskie media, wśród ofiar znajduje się trzyletnie dziecko. Nie zdradzono jednak dokładnej tożsamości ani narodowości ofiar określanych jako turystów. W tej sprawie jest prowadzone dochodzenie, które pozwoli ustalić dokładny przebieg zdarzenia.
Kolejny śmiertelny wypadek na Dunaju
Druga po Wołdze najdłuższa rzeka Europy nie pierwszy raz jest bezpośrednim świadkiem i jednocześnie przyczyną śmiertelnego wypadku. Wiosną ubiegłego roku do tragedii doszło niedaleko Budapesztu, gdzie niewielka łódź motorowa zderzyła się z większym statkiem wycieczkowym.
Pod względem liczby ofiar największą katastrofą w historii tej rzeki pozostaje jednak wypadek statku Hableány, który miała miejsce w Budapeszcie 29 maja 2019 roku. W wyniku zderzenia z większym statkiem jednostka Hableány zatonęła, a śmierć poniosło 27 osób. Wrak statku wydobyto 11 czerwca.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek Polaków w Egipcie. Zginęła matka i dzieckoCzytaj też:
Tragedia na turystycznej wyspie. 2-latka wypadła ze zjeżdżalni. Nie żyje