Niepokojące nagranie trafiło na platformę TikTok. To właśnie tam relacją z pobytu na greckiej wyspie podzieliła się Kanadyjka, 63-letnia Christina Ford. Jest wielką fanką podróżowania, a na co dzień prowadzi m.in. tiktokowy profil o nazwie @insearchofmrdarcy. Obserwuje ją ponad 16 tys. osób, więc informacje, które opublikowała, szybko zyskały popularność w internecie. Jej zdaniem na Mykonos została potraktowana w bardzo nieprzyjemny sposób. Miejsce umieściła na swojej czarnej liście.
Podróżniczka krytykuje Mykonos
Mykonos to jedna z wysp popularnych wśród turystów z różnych stron świata. Położona jest na Morzu Egejskim, należy do archipelagu Cyklady oraz słynie ze wspaniałych plaż czy bogatej oferty kulturalnej. Nic w tym dziwnego, że samotna podróżniczka wybrała ten region Grecji na spokojny wypoczynek. Okazało się, że ma on swoje wady.
Zdaniem Christiny problematyczne jest miejscowe wymuszanie napiwków. Kobieta przyznała, że często czuła się nakłaniana do zostawiania obsłudze dodatkowej sumy pieniędzy. Najgorzej wspomina moment, gdy została poproszona o pieniądze w trakcie wymeldowywania się z pokoju hotelowego. „To szaleństwo. Nie rozumiem, tego co się dzieje z Mykonos” – ubolewała na swoim filmie. Wspomina, że za pobyt zapłaciła 777 dolarów, czyli niemało, a mimo to poproszono ją o napiwek.
„Zawsze zostawiam napiwki, gdy jestem zadowolona z obsługi, ale nie jestem przyzwyczajona do tego, by ktoś to na mnie wymuszał” – komentowała.
Mykonos nie dla solo podróżników?
Miejscowa kultura zostawiania napiwków to nie wszystko, co oburzyło turystkę. Kobieta była zła także na podejście Greków do samotnych podróżników. Zdradza, że na wyspie czuła się dyskryminowana przez kelnerów tylko dlatego, że przychodziła do baru czy restauracji sama oraz dlatego, że była turystką, a nie miejscową. „Nie chcieli posadzić jednej osoby przy stoliku dla dwóch osób, nawet jeśli miejsce było puste” – wspomina. Nie pozwolono jej też zamówić pojedynczego drinka, gdyż podkreślono, że by ją obsłużono, w danym miejscu musi wydać minimum 100 euro.
Nietrudno zauważyć, że aspekt, o którym mówi kobieta, wzbudzał już kontrowersje w innych miejscach na świecie. O restauracjach, które nie chcą singli, głośno było też w Barcelonie. Co wy sądzicie o takich praktykach? Byliście kiedyś traktowani gorzej tylko dlatego, że przebywacie na wakacjach sami?
Czytaj też:
Poszła na zakupy w Chorwacji i oniemiała. Mleko za 13 zł to nicCzytaj też:
Polka przeżyła koszmar podczas wakacji w Bułgarii. „Umierałam ze strachu”