Od 25 sierpnia w Indonezji doszło do serii gwałtownych protestów. Powodem był sprzeciw wobec wysokich dodatków mieszkaniowych dla parlamentarzystów, prawie dziesięciokrotnie wyższych od płacy minimalnej w Dżakarcie. Oliwy do ognia dolało nagranie, na którym widać potrącenie dostawcy jedzenia przez opancerzony samochód Mobilnej Brygady Policji Narodowej. 21-letni Affan Kurniawan zmarł, co zaostrzyło przebieg demonstracji.
Starcia z policją w Indonezji. Czy na Bali jest bezpiecznie?
W odpowiedzi na zamieszki gubernator Bali Wayan Koster 2 września wydał komunikat do turystów odwiedzających popularną wyspę. Zapewnił, że prowincja tak jak zwykle jest bezpieczna i gościnna.
Przekazał, że jej sektor turystyczny funkcjonuje normalnie, umożliwiając turystom swobodne kontynuowanie zaplanowanych aktywności. Podjęto też dodatkowy środek ostrożności. W całej prowincji odbywają się spotkania informacyjne, podczas których personel turystyczny pierwszej linii jest szkolony w zakresie wykrywania i zgłaszania wszelkich niepokojących zachowań.
Ministerstwo Turystyki i Gospodarki Kreatywnej Republiki Indonezji prowadzi specjalny portal, informujący turystów o ostrzeżeniach dotyczących bezpieczeństwa i lokalnych wydarzeniach. Turystom zaleca się korzystanie z tego oficjalnego kanału przed i w trakcie pobytu, aby lepiej zaplanować podróż i czas na wyspie.
Nowe zasady wjazdu
Przed podróżą zaplanowaną na kolejne miesiące trzeba zapoznać się z nowymi zasadami wjazdu do Indonezji. Od 1 września trzeba wypełnić specjalny dokument – All Indonesia Arrival Card. Na początku będzie obowiązywać na lotnisku w Dżakarcie i właśnie na Bali, a od 1 października także w lotniskach w kraju. Najlepiej wypełnić formularz za pośrednictwem strony internetowej All Indonesia (w zakładce Foreign visitor).
Czytaj też:
Te rajskie wyspy to alternatywa dla Bali. Dociera do nich tylko 1 proc. turystówCzytaj też:
Ta wyspa naprawdę mówi dość turystom. Nie powstaną na niej nowe hotele