15 sierpnia w Pompejach jedna z turystek w celu zrobienia pamiątkowego selfie wspięła się na zabytkowe mury. Stanęła na szczycie antycznych pozostałości łaźni, co wywołało sprzeciw nie tylko władz tamtejszego muzeum, ale też Włochów i ogólnie ludzi świadomych wartości podobnych zabytków. Opiekunowie pozostałości miasta przypominali, że oprócz niszczenia zabytku kobieta mogła też zrobić sobie krzywdę. Stare kamienie podtrzymywane kilkusetletnią zaprawą mogły łatwo osunąć się pod jej ciężarem.
Grzywna, a nawet więzienie za dotykanie murów
Turystka musi teraz liczyć się z konsekwencjami swojego lekkomyślnego czynu. Włoska policja rozpoczęła szeroko zakrojoną akcję poszukiwania kobiety. W mediach społecznościowych krąży jej wizerunek i nagranie z kamer monitoringu. Śledczy sprawdzają też imienne bilety wydane tego dnia. Agencja informacyjna ANSA zapowiada, że fanka selfie zostanie oskarżona o złamanie zakazu wspinania się na mury Pompejów, za co grozić jej będzie grzywna trzech tys. euro, a nawet kara pozbawienia wolności do roku.
twitterCzytaj też:
Duże zmiany w mapach Google'a. Dowiesz się, gdzie szukać najładniejszej plaży, czy krystalicznie czystej wodyCzytaj też:
Złe wieści dla wybierających się do Egiptu. Konieczne testy na koronawirusaCzytaj też:
Polak przyczyną awantury na pokładzie greckiego samolotu. Nie chciał założyć maseczki