Od 1 lipca obywatele Polski mogą wjeżdżać na teren Białorusi bez wiz. Otwarcie granic potrwa aż do końca grudnia. Mimo tego MSZ apeluje do turystów, aby unikali tego kierunku.
Białoruś znosi wizy dla Polaków. Tym „kuszą nas” propagandowe media
W wypowiedzi dla propagandowych białoruskich mediów BiełTA tamtejszy politolog Vadim Borovik podkreślał, że Polaków do przyjazdu na Białoruś mogą skusić m.in. „niskie ceny produktów wysokiej jakości”. „Niech Polacy przyjadą i zobaczą wszystko sami. Zobaczą, że Białoruś jest krajem w centrum Europy, który zapewnia bezpieczeństwo swoim obywatelom, oferuje produkty wysokiej jakości, doskonałą turystykę” – oświadczył politolog.
W związku z niepewną sytuacją polityczną, ale również napiętymi stosunkami związanymi z wojną na Ukrainie, polskie MSZ przestrzega podróżnych, którzy chcieliby odwiedzić Białoruś. „W razie drastycznego pogorszenia sytuacji bezpieczeństwa, zamknięcia granic czy innych nieprzewidzianych sytuacji, ewakuacja może okazać się znacznie utrudniona lub nawet niemożliwa” – można przeczytać na stronie internetowej ministerstwa.
Z możliwości bezwizowego wjazdu na teren Białorusi od 15 kwietnia mogą korzystać również Litwini i Łotysze. Jednak szefowie dyplomacji tych krajów również przestrzegają swoich obywateli przed przekraczaniem granicy z tym krajem.
Czytaj też:
Łukaszenka o Polakach i Ukraińcach. „Stoją na granicy z Białorusią i proszą o kaszę gryczaną”
Na jakich zasadach można wjechać na Białoruś?
Podróżni, którzy mimo ostrzeżeń będą chcieli przekroczyć granice z Białorusią, muszą pamiętać, że dokumentem, który do tego uprawnia, jest paszport. Jeżeli wjeżdżają tam samochodami, potrzeba będzie również zielona karta. Dodatkowo strażnikom granicznym trzeba będzie przekazać, gdzie i w jakim celu zamierzamy się udać.
Białoruś już dawno zdjęła ograniczenia związane z pandemią koronawirusa, dlatego na granicy nie trzeba okazywać wyników testów, ani dowodów przyjęcia szczepienia. Polacy nadal muszą jednak posiadać ubezpieczenie medyczne.
Czytaj też:
Wizz Air odwołał im lot w ostatniej chwili. Na powrót do kraju wydali 13 tysięcy złotych
Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?
Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]