Tegoroczne wakacje są inne niż te sprzed roku. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że słabnąca pandemia sprawi, że sektor turystyczny wreszcie odbije się od dna po trudnych dwóch latach. Niestety tym razem na drodze turystów stanęła inflacja i drożyzna, które uformowały nowe wyjazdowe trendy Polaków.
Krótsze wakacje Polaków. Większą uwagę zwracają na wyposażenie pokoi
O zmianie trendów wakacyjnych w najnowszym raporcie poinformował serwis Noclegi.pl, który zajmuje się pośredniczeniem w wynajmie noclegów. Z obserwacji jego ekspertów wynika, że Polacy postanowili skrócić swoje wyjazdy. Jeszcze przed rokiem średnia rezerwacja dotyczyła 4-5 dni. W 2022 roku wyjeżdżamy najczęściej na 3-4 dni. To jednak nie koniec zmian, ponieważ obecnie decyzję o wyjeździe podejmujemy później.
– Na półmetku wakacji trudno jeszcze o ostateczne wnioski i podsumowania, bo widzimy, że okno rezerwacyjne bardzo się skraca i decyzje wyjazdowe podejmowane są na ostatnią chwilę. Widzimy, że to, co najbardziej charakteryzuje ten sezon, to skrócenie wyjazdów – średnio o jeden dzień i właśnie odkładanie rezerwacji na ostatni moment – podkreślała Natalia Jaworska, ekspert Noclegi.pl. Dlaczego tak się dzieje? Powodów jest wiele, ale te najważniejsze to wzrost cen usług towarzyszących wyjazdom – przede wszystkim w restauracjach, ale również coraz wyższe ceny paliw.
W związku ze znacznymi podwyżkami w sektorze gastronomicznym Polacy coraz częściej podczas wyjazdów stawiają na samodzielne przygotowywanie posiłków. Dlatego coraz częściej znaczącym kryterium podczas wyboru noclegu stały się bliskość marketów, czy też wyposażenie kuchni w wynajmowanym lokum. – Mamy wiele zapytań o to, jak daleko od obiektu znajdują się sieciowe sklepy spożywcze i dyskonty, goście wypytują też bardziej szczegółowo niż dotąd o stan wyposażenia kuchni w domkach czy apartamentach – informowała Jaworska. – Własny grill, kuchenka i lodówka turystyczna to częsty ekwipunek turystów, wybierających się na przykład nad jeziora – dodała.
Czytaj też:
Król parawaningu przyłapany nad Bałtykiem. Przejął plażę w Mielnie
Tanie wakacje nadal możliwe? Tak, ale nie w popularnych lokalizacjach
Z raportu Noclegi.pl wynika, że w tym roku najpopularniejszymi destynacjami wśród Polaków są Zakopane, Gdańsk, Kraków, Kołobrzeg i Warszawa. Średnia cena za nocleg w stolicy Tatr to ok. 91 zł za osobę za noc. O wiele więcej trzeba zapłacić za nocleg w Gdańsku. Średnia cena za dobę to aż 120 zł za osobę.
Nadal istnieją jednak miejsca, w których można znaleźć tani nocleg. Jednym z nich jest Wisła. Doba w tej malowniczo położonej miejscowości kosztuje średnio 77 zł za osobę. Oznacza to, że 3-dniowy wyjazd dla czteroosobowej rodziny to wydatek rzędu 924 złotych. Tanie noclegi można znaleźć również w Bukowinie Tatrzańskiej i Białym Dunajcu. Niedużo za noc zapłacimy również na Mazurach, choć lepiej omijać Mikołajki, w których ceny są zbliżone do tych w Gdańsku, czy Sopocie.
Czytaj też:
Tłumy znów zalały plaże w Łebie. Ścisk również w innych miejscach
Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?
Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]