Samolot A321N wystartował z londyńskiego lotniska Gatwick w poniedziałek 8 sierpnia. Jego celem była włoska Katania znajdujące się na Sycylii. Samolot dotarł na miejsce, choć nie obyło się bez chwili grozy. Tuż przed lądowaniem na pokładzie doszło do poważnych turbulencji, a na płycie lotniska okazało się, że dziób maszyny został poważnie uszkodzony.
Zderzenie samolotu Wizz Air z chmurą gradową
Samolotem leciało ok. 200 pasażerów. W momencie zderzenia na pokładzie zrobiło się nerwowo, ponieważ pasażerowie byli bardzo wystraszeni. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a samolot bezpiecznie wylądował.
Okazało się jednak, że maszyna została poważnie uszkodzona. Na zdjęciach opublikowanych przez Sicilia In Volo w mediach społecznościowych widać wyraźnie, że dziób samolotu nosi ślady zderzenia. Widoczne są na nim dwa duże wgniecenia.
Linia Wizz Air nie odniosła się do sprawy i nie poinformowała, co było przyczyną uszkodzenia maszyny. Najbardziej prawdopodobne jest zderzenie z chmurą gradową, która w tym czasie była widoczna na radarach w pobliżu lotniska. Drugi scenariusz zakłada zderzenie z grupą ptaków, ewentualnie jednym lub dwoma dużymi ptakami.
Pewne jest, że uszkodzenia były na tyle poważne, że maszyna została uziemiona. Pasażerowie, którzy jeszcze w poniedziałek mieli nią lecieć, zostali zakwaterowani w hotelach, a wszelkie koszta z tym związane pokryła linia Wizz Air. Naprawa na szczęście nie trwała zbyt długo i już dzień później samolot mógł wystartować z lotniska w Katanii.
Czytaj też:
Chwile grozy w Grecji. Samolot Wizz Air „prześlizgnął się” tuż nad głowami gapiów