Zakopane wypowiada wojnę pijanym turystom. Koniec z burdami na Krupówkach?

Zakopane wypowiada wojnę pijanym turystom. Koniec z burdami na Krupówkach?

Dodano: 
Krupówki
Krupówki Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Rada Miasta Zakopane przyjęła uchwałę, na mocy której już niebawem na terenie miasta nie będzie można kupić alkoholu w godzinach 23-6. Zdaniem radnych ma to ukrócić pijackie wybryki na ulicach miasta. Czy tak się stanie?

Zakopane od lat walczy z problemem niesfornych turystów, którzy nocami potrafią urządzać bójki nie tylko na Krupówkach, ale również w innych częściach miasta. Po latach nieskutecznych przepychanek radni sięgnęli po nowy środek zapobiegawczy w postaci nocnej prohibicji. Nie brakuje jednak sygnałów, że to rozwiązanie jedynie iluzoryczne, które wcale nie pomoże w poprawie renomy miasta.

Nocne burdy w Zakopanem przejdą do historii? Zdania są podzielone

W uzasadnieniu rady miejskiej można przeczytać, że „zadaniem uchwały jest ograniczenie dostępności do alkoholu, zmniejszenie uciążliwości sklepów nocnych i całodobowych dla mieszkańców Miasta Zakopane, ograniczenie ilości interwencji wobec zakłócania porządku publicznego, spoczynku nocnego, zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych”. Czy jednak zakaz sprzedaży alkoholu od godziny 23 do 6 rano może w tak znacznym stopniu wpłynąć na zachowanie turystów?

Zdaniem Karola Wagnera z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej krok rady miejskiej jest „najgłupszym i najprostszym” rozwiązaniem, jakie można było podjąć. W rozmowie z Onet Podróże podkreślił on, że „takie rozwiązanie powoduje tylko szereg komplikacji”. – W miastach, gdzie takie zakazy są wprowadzone, następuje intensyfikacja zakupów alkoholowych przed godziną 00.00. Najczęściej rekompensuje to przedsiębiorcy handlującemu alkoholem straty związane z zakazem sprzedaży w godzinach nocnych. Jednak ta nadmiarowa ilość alkoholu kupiona na zapas jest konsumowana w parkach miejskich, na skwerach i w przestrzeni publicznej ze względu na to, że już jej nie można kupić – podkreślał Wagner.

Dodał on również, że nocna prohibicja może być problemem dla osób, które po godzinie 23 będą chciały kupić podstawowe środki, takie jak tabletki na ból głowy, czy jedzenie dla dzieci. – Przecież sklepy monopolowe także te rzeczy kolportują w godzinach nocnych. Na 99 proc., co zresztą już potwierdzili właściciele sklepów monopolowych, jeśli nie będą mogli sprzedawać alkoholu, to się po prostu pozamykają. W związku z tym do podstawowych rzeczy, które można było kupić między 23 a 6 rano, nie będzie dostępu – uzasadniał.

Nocna prohibicja w Zakopanem już w październiku?

Uchwała została przyjęta przez radnych kilka dni temu. Jedenastu radnych zagłosowało „za” przyjęciem tego projektu, trzech wstrzymało się od głosowania, a sześciu nie wzięło w nim udziału. Równocześnie nikt nie zagłosował przeciwko.

Zgodnie z polskim prawem, aby uchwała Rady Miasta Zakopane weszła w życie, musi zostać opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego. W życie wejdzie 14 dni później. Dzięki temu możemy się spodziewać, że alkoholu w Zakopanem nie kupimy po godzinie 23 już w październiku. Oczywiście zakaz będzie obowiązywał jedynie w sklepach. Lokale gastronomiczne nadal będą mogły serwować nocą wysokoprocentowe trunki.

Czytaj też:
Zakopane ma swoją mroczną stronę. „Niektóre wille płonęły więcej niż jeden raz”

Opracowała:
Źródło: Onet Podróże