Masowe kradzieże w samolotach. Łupem złodziei pada ważny przedmiot

Masowe kradzieże w samolotach. Łupem złodziei pada ważny przedmiot

Dodano: 
Wnętrze samolotu
Wnętrze samolotuŹródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Nielegalne zabieranie „pamiątek” z samolotów staje się coraz bardziej powszechne. Jest to nie tylko nieetyczne, lecz również niebezpieczne. Złodzieje narażają linie lotnicze na kary pieniężne, a pasażerów na niebezpieczeństwo.

Praca stewardes i stewardów uchodzi za jedną z najcięższych. Nie tylko zajmują się sprzedażą napojów i przekąsek, ale również, w razie potrzeby, są gotowi udzielić pomocy medycznej. Pośród ich obowiązków znajduje się jeszcze jedna czynność – powstrzymywanie pasażerów od kradzieży. W ostatnim czasie widać jednak, że nieuczciwych pasażerów jest coraz więcej.

Plaga kradzieży w samolotach. Łupem kamizelki ratunkowe

Chęć zdobycia zysku to najpowszechniejsza przyczyna przywłaszczania przedmiotów. Najbardziej popularną rzeczą, wynoszoną z samolotu, są kamizelki ratunkowe, które zostają następnie wystawiane na sprzedaż w serwisie eBay. Nie brakuje tam aukcji, na których można kupić kamizelki, a za niektóre trzeba aż 100 funtów, czyli ok. 530 zł.

Jest to prawdopodobnie najgorsza rzecz, jaką można ukraść z samolotu, ponieważ w razie awaryjnego lądowania na wodzie, pasażerowie są pozbawieni ratującego życie sprzętu. – Jeśli następny lot po twoim, musi wylądować w morzu, to dosłownie narażasz czyjeś życie, co wydaje się trochę nierównomierne do 100 funtów. Po drugie, jeśli wiemy, gdzie siedziałeś, to będziemy bardzo szybko mogli dojść do tego, kto ukradł kamizelkę – napisał na swoim blogu steward Ryan Gray, który nagłośnił problem.

Często giną także karty bezpieczeństwa z oparć foteli samolotowych. Są one najczęściej przywłaszczane przez fanatyków lotnictwa, którzy zabierają je z każdego samolotu, którym lecą. Nie jest to tak niebezpieczne, jak kradzież kamizelek ratunkowych, lecz wciąż bardzo nieodpowiedzialne.

– Informacje na nich zawarte są czymś, do czego chcielibyśmy, aby wszyscy pasażerowie mieli dostęp przez cały czas, na wypadek, gdyby zdarzyło się coś nieprzewidzianego. Dlatego będziemy wdzięczni, jeśli zostawicie je tam, gdzie je znaleźliście – kontynuował Ryan. Oprócz elementów bezpieczeństwa, pasażerowie drugiej klasy, często kradną napoje oraz przekąski przygotowane dla lecących pierwszą klasą. Notorycznie giną także koce i poduszki, rozdawane podczas długodystansowych lotów.

Kradzieże wśród pracowników

Zawłaszczanie przedmiotów wchodzących w skład wyposażenia samolotu zdarza się również wśród stewardów i stewardes. – Bywałem u przyjaciół, którzy niemalże wyposażyli całe swoje domy w rzeczy, które wynieśli z pracy. Od mydeł i balsamów w łazienkach, solniczek i pieprzniczek, a nawet sztućców i kieliszków do wina. Zabierali wszystko, co nie było przybite do samolotu – żalił się Ryan.

– Spodziewam się, że następnym razem, gdy się pojawię, to znajdę tam i wózki z napojami – żartował. Przyznał również, że ma w domu kilka przedmiotów zabranych z samolotu. Zapewnił jednak, że nie są to rzeczy, od których może zależeć czyjeś życie lub zdrowie.

Czytaj też:
Setki tysięcy turystów w Krakowie. Ogromny wzrost zainteresowania
Czytaj też:
Wtedy kupisz najtańsze bilety. Ekspert wyjawił sekret

Opracowała:
Źródło: The Sun