Jedno słowo zrobiło ogromną różnicę. Pociąg z Warszawy odjechał bez pasażerów

Jedno słowo zrobiło ogromną różnicę. Pociąg z Warszawy odjechał bez pasażerów

Dodano: 
Pociąg PKP Intercity
Pociąg PKP Intercity Źródło:Shutterstock / Dariusz Leszczynski
„Kto jeździ pociągami, ten się w cyrku nie śmieje” – takie słowa z pewnością mogli wypowiedzieć pasażerowie, którzy zdecydowali się na podróż pociągiem do Krakowa.

Pociąg Intercity „Hańcza” kursuje codziennie na trasie Litwa – Białystok – Warszawa – Kraków. Podczas jednej z ostatnich podróży doszło do zaskakującego wydarzenia. W niedzielę 16 kwietnia około godziny 20:15 pasażerowie usłyszeli komunikat, że pociąg będzie miał spore opóźnienie i odjedzie ze stacji Warszawa Wschodnia z opóźnieniem do 40 minut.

Pociąg odjechał bez pasażerów. Jak do tego doszło?

Po ogłoszeniu ten informacji, wielu podróżnych opuściło pociąg. Niektórzy udali się na zakupy do dworcowych sklepów, inni chcieli po prostu rozprostować nogi lub zaczerpnąć świeżego powietrza. Jak się jednak okazało, decyzja o wyjściu z pociągu sprowadziła na pasażerów niemałe kłopoty.

Pociąg wyruszył bowiem ze stacji Warszawa Wschodnia nie po zapowiadanych wcześniej 40 minutach, ale około 10 minut wcześniej. Podróżni, którzy przyszli na peron o zapowiadanej wcześniej godzinie odjazdu, nie kryli zaskoczenia, gdy zobaczyli, że „Hańcza” odjechała, w dodatku z ich bagażami w środku. Z informacji zamieszczonych na Portalu Pasażera wynika, że pociąg dotarł na stację Warszawa Wschodnia o 20:14, czyli cztery minuty później niż powinien a odjechał o 20:42.

Rzecznik PKP komentuje. Kluczowe jedno słowo

Rzecznik PKP Intercity przekazał w rozmowie z Polsat News, że opóźnienie pociągu było spowodowanej awarią lokomotywy na oddalonej o około 40 kilometrów od Warszawy stacji Łochów. – Mimo prób naprawy pojazdu zdecydowano, że wymiana elektrowozu nastąpi na stacji Warszawa Wschodnia. Drużyna konduktorska podróżnych o pierwotnym, przewidywanym 20-minutowym czasie postoju w związku z wcześniejszym planem próby naprawienia usterki – tłumaczył Cezary Nowak.

Przedstawiciel kolejowej spółki potwierdził, że pasażerowie usłyszeli komunikat o opóźnieniu spowodowanym koniecznością wymiany lokomotywy. Tłumaczył, że w informacji wspomniano, że późnienie pociągu może sięgnąć do 40 minut a nie wyniesie równo 40 minut. Nie wiadomo, czy pasażerowie, którym uciekł pociąg mieli szansę go dogonić na pokładzie innego składu.

Pasażerowie mogą złożyć reklamację

Cezary Nowak podkreślił, że podróżni mają prawo i możliwość złożenia reklamacji, mogącej dotyczyć każdej sytuacji uznanej przez pasażera za niewypełnienie umowy przewozu czy obowiązków przewoźnika. – Trzeba ją szczegółowo opisać, włącznie z udokumentowaniem strat, gdy takie zaistnieją, m.in. z tytułu opóźnienia pociągu. Taką reklamację można złożyć w kasie biletowej, za pośrednictwem poczty lub formularza na stronie internetowej PKP Intercity – wyjaśnił.

Czytaj też:
Promocja w Ryanair. Tylko teraz bilety tańsze o 20 proc.
Czytaj też:
Najtańsze miejsca na wakacje 2023. Zaskakujący ranking

Źródło: Polsat News