Zamknięte trasy na Mazurach. Tutaj w tym roku nie popływamy

Zamknięte trasy na Mazurach. Tutaj w tym roku nie popływamy

Dodano: 
Pływanie
Pływanie Źródło:Shutterstock
Mazury są jednym z popularniejszych kierunków na wakacyjne wyjazdy w Polsce. Wybierają je m.in. miłośnicy żagli i pływania po jeziorach. Pomimo że sezon na odwiedzanie tych miejsc już się rozpoczął, trzeba liczyć się z ograniczeniami.

Co roku tysiące Polaków postanawia wybrać się na Mazury. W urokliwych i spokojnych zakątkach Polski kryje się mnóstwo zieleni, plaż, kładek i przede wszystkim jezior. Jeśli w najbliższym czasie planujecie wyjazd w te miejsca, musicie wziąć pod uwagę, że nie wszystko będzie wyglądało tak jak zwykle. Żeglarze nie będą mogli pływać na wielu popularnych trasach, więc trzeba będzie ostrożnie podchodzić do planowania rejsów.

Sezon na Mazurach otwarty. Tu nie popływamy

Wraz z rozpoczęciem majówki na Mazurach oficjalnie otworzono sezon na pływanie. Na miejscu zostały udostępnione drogi wodne Systemu Wielkich Jezior Mazurskich dla całej żeglugi. Na tę możliwość wielu z nas czekało z niecierpliwością, bowiem eksplorowanie tamtejszych terenów bywa nieodłącznym elementem wakacyjnych urlopów. W tym roku trzeba pamiętać o kilku zmianach.

Zanim wypuścimy się na mazurskie wody, powinniśmy sprawdzić, czy któreś trasy nie zostały zablokowane. Niestety w tym sezonie nie popłyniemy Kanałem Łuczańskim, który łączy mazurskie jeziora Niegocin i Kisajno. Ponadto żeglując, nie pokonamy też Kanału Jeglińskiego ze śluzowaniem. Ograniczenia spowodowane są przede wszystkim remontami, które potrwają przez całe lato.

Tu na Mazurach popływasz bez problemu

Osoby, które chciały wybrać Kanał Jagieliński będą mogły korzystać ze śluzy Guzianka I zaś ci, którzy chcieli pływać przez Kanał Łuczański muszą kierować się w stronę Kanału Niegocińskiego oraz kanału Piękna Góra – wyjątkiem są osoby posiadające upoważnienia m.in. statki Żeglugi Mazurskiej.

Pozostałe trasy będą otwarte bez zmian. Turyści już teraz mogą korzystać z popularnego szlaku, który prowadzi od jeziora Roś w Piszu do rzeki Węgorapy w Węgorzewie czy od Jeziora Ryńskiego w Rynie do Jeziora Nidzkiego. Z innych dobrych wieści wiadomo, że na miejscu od 1 maja działa system ostrzegania pogodowego, który informuje wszystkich uczestników ruchu o potencjalnych niebezpieczeństwach.

Czytaj też:
Zawodowy żeglarz szczerze o pływaniu. Najlepsze kierunki na rejsy w Polsce i za granicą
Czytaj też:
Wędkarze natknęli się na wieloryby. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewali

Opracowała:
Źródło: Wirtualna Polska