Nieoczywista atrakcja na Podlasiu. Sprowadził ich tu sam Jan III Sobieski

Nieoczywista atrakcja na Podlasiu. Sprowadził ich tu sam Jan III Sobieski

Dodano: 
Bohoniki
Bohoniki
Może się to wydawać egzotyczne, ale sporą część Podlasia zamieszkują Tatarzy. Co więcej, dzięki ich otwartości można zwiedzać miejsca związane z ich kultem religijnym. Można się też przekonać, że przyjaźń pomiędzy muzułmanami, katolikami i prawosławnymi istnieje. Trzeba tylko przyjechać na Szlak Tatarski.

Wiele miejscowości na Podlasiu jest historycznie związanych z kulturą tatarską i religią muzułmańską. Wsie i miasta, głównie z powiatu sokólskiego, zostały połączone w Szlak Tatarski, który powstał w celu ochrony dziedzictwa i kultury Tatarów To także doskonała okazja, aby poznać ich kulturę, tradycje i kuchnię. Trasa oferuje unikalne doświadczenia kulturowe i historyczne. Ale nie tylko.

Tolerancja i mieszanka kulturowa

Tatarów na tereny Podlasia sprowadził już w XVII wieku król Jan III Sobieski. Skarbiec Rzeczypospolitej świecił w tym czasie pustkami, a żołnierze domagali się wypłaty zaległego żołdu. Jan III Sobieski postanowił oddać im w zamian ziemie w okolicach dzisiejszej Sokółki oraz Kruszynian. Tak rozpoczęła się historia Tatarów na tych terenach.

Dzisiejsi Tatarzy z Podlasia to ich potomkowie. Wielu z nich ma polskie nazwiska, bo do swoich własnych dodawali polskie końcówki -ski i -icz z urzędowej wygody. Język ojczysty w większości jest u nic na zatraceniu, ale świetnie rozmawiają po polsku, a rozmawiać lubią sporo: ich opowieści zapierają dech w piersiach. Tatarzy z Podlasia nadal wyznają swoją religię – islam. Modlą się w meczetach w Bohonikach i Kruszynianach, którymi na co dzień się opiekują, i po których oprowadzają turystów. Szczególnie warto posłuchać opowieści o kulisach spotkania obecnego króla Karola III z tą społecznością – pojawiają się tam smaczki, które nie trafiły do mediów.

Obok Tatarów wyznania muzułmańskiego na tych terenach żyją katolicy i prawosławni. Tworzą niesamowitą symbiozę, często ich rodziny są wymieszane między sobą. Co więcej razem obchodzą po kolei wszystkie swoje święta, a czasami nawet żartują, że przez ich ilość nie mają czasu pracować. Tatarzy z Podlasia za każdym razem podkreślają, że nie czują się Polakami, bo po prostu nimi są. Nie interesuje ich też polityka związana z islamem. Wiele osób mogłoby uczyć się od nich pogody ducha, zgody i tolerancji.

instagram

Unikalne drewniane meczety wzorowane na kościołach

Należy podkreślić, że meczety z Bohonik i Kruszynian to jedyne takie drewniane budowle w Polsce. Są prawdziwymi skarbami architektonicznymi. Ponadto, wiele miejscowości na Szlaku Tatarskim posiada zabytkowe drewniane chaty i budynki, które zachowują autentyczną atmosferę regionu.

Meczet w Kruszynianach to najbardziej znany obiekt na całym Szlaku Tatarskim. Świątynia wygląda trochę jak kościół czy cerkiew. Nic dziwnego, budowniczowie meczetu nie widzieli przecież innych meczetów, na których mogliby się wzorować. Meczet w Kruszynianach został zbudowany w II połowie XVIII wieku.

W Kruszynianach w muzeum przy meczecie można obejrzeć wystawę o historii tutejszej społeczności tatarskiej. Na wystawie znajduje się wiele świadectw uczestnictwa Polaków pochodzenia tatarskiego w polskich wojnach i powstaniach.

Mizar w Kruszynianach to muzułmański cmentarz, znajdujący się nieopodal meczetu. Część nagrobków jest bardzo stara i nie zawsze daje się odczytać na nich napisy.

Warto przyjechać w to miejsce w wakacje. Co roku w sierpniu w Kruszynianach jest organizowany Festiwal Kultury i Tradycji Tatarów Polskich, w czasie którego m.in. można nauczyć się tatarskich tańców, jazdy konnej, spróbować łucznictwa i wziąć udział w warsztatach kulinarnych.

Tatarska kuchnia

I przy kulinariach trzeba się zatrzymać. Kuchnia tatarska jest dość egzotyczna, ale bardzo smaczna i różnorodna. Odzwierciedla bogactwo kulturowe i historyczne tatarskiej społeczności. Tatarzy jako wyznawcy islamu nie jedzą wieprzowiny. Kuchnia obfituje w jagnięcinę, baraninę, wołowinę, cielęcinę, drób oraz gęsinę. Mięso było i jest tradycyjną potrawą, i wykorzystywano je na różne sposoby – gotowano, pieczono, smażono i suszono.

Podstawę diety Tatarów stanowił również nabiał – mleko, świeże i suszone sery, masło oraz kożuchy z mleka. Praktykowano przyrządzanie wyrobów mlecznych z mleka krowiego, koziego, owczego i kobylego. Trzecim ważnym składnikiem diety tatarskiej jest mąka. Potrawy mączne były bardzo różnorodne. Przygotowywano je na parze, gotowano, smażono. Szeroko rozpowszechnione są pierogi, nadziewane mięsem, ziemniakami, ryżem, serem. I trzeba ich koniecznie spróbować. W Kruszynianach od lat działa tradycyjna Jurta Tatarska, gdzie można zjeść także pyszny pierekaczenik czy tatarskie kałduny.

Tatarskie jedzenie serwowane jest także w Centrum Kultury w Bohonikach. Potrawy przygotowują często panie z ogromnym stażem i doświadczeniem w kuchni. Dla nich jest to nie tylko gotowanie, ale także forma spędzenia wspólnego czasu, który upływa na niekończących się rozmowach.

Jak wyśmienite są to potrawy, może świadczyć fakt, że król Karol III, jeszcze jako książę, złamał dla nich królewski protokół. Podczas spotkania z Tatarami miał poczuć niesamowity zapach pierekaczewnika i postanowił zjeść kawałek, chociaż zasady mówią, że podczas podróży nie powinien jeść nic innego, niż to, co przygotują mu jego kucharze. To na wypadek, gdyby ktoś chciał go otruć, ale także uniknięcia sensacji żołądkowych, które przez nikogo nie są mile widziane, szczególnie w podróży.

Sielska podlaska przyroda

Bohoniki to drugi co do wielkości ośrodek tatarski na Podlasiu (wioski dzieli niecałe 40 kilometrów). Meczet w Bohonikach, podobnie jak świątynia z Kruszynian, wyglądem przypomina chrześcijańskie kościoły. Został zbudowany w XIX wieku. Tu także można odwiedzić mizar. Cmentarz muzułmański znajduje się w niewielkim oddaleniu od wsi, na pagórku. Warto tam pojechać chociażby dla widoku, który rozpościera się spod bram cmentarza.

Nie należy zapominać, że Szlak Tatarski znajduje się na atrakcyjnych przyrodniczo terenach Puszczy Knyszyńskiej. Można spacerować po malowniczych polach, łąkach i lasach, cieszyć się spokojem i świeżym powietrzem. Przemierzając szlak, warto wybrać się m.in. nad zalew Ozierany. Jest on blisko Kruszynian – można więc urządzić sobie pieszą wycieczkę.

Warto też pospacerować po podlaskim rezerwacie Nietupa. Znajduje się tam Orla Wieża – wspaniały punkt obserwacyjny na okoliczne łąki i lasy.

Niedaleko, w Poczopku, jest też Silvarium, czyli park leśny. To taki teren szczególnie polecany dla rodzin z dziećmi, bo można obejrzeć też różne zwierzęta. W kierunku Białegostoku natomiast możemy odwiedzić Arboretum w Kopnej Górze.

Aby zobaczyć te miejsca wystarczy weekend, ale jeśli ktoś chciałby naładować baterie na podlaskiej wsi i zostać tu dłużej, to w okolicach jest sporo pensjonatów i agroturystyk, a sami Tatarzy też chętnie proponują gościnę w swoich progach (mają miejsca noclegowe).

Czytaj też:
Itaka zmienia plany na wakacje 2023. Niespodziewana nowość w ofercie
Czytaj też:
Polacy muszą trzymać się za kieszeń. Popularna grecka wyspa coraz droższa

Źródło: WPROST.pl