Polacy uwielbiają to państwo. Szykuje się tam najwyższy podatek lotniczy w UE

Polacy uwielbiają to państwo. Szykuje się tam najwyższy podatek lotniczy w UE

Dodano: 
Air France
Air France Źródło:Shutterstock / roibu
Nikt z nas nie lubi płacić za podróże więcej, niestety w jednym z najpopularniejszych państw w Europie już wkrótce ceny mogą być inne niż zwykle. Zmiany odczują pasażerowie pierwszej klasy.

Podróż samolotem w pierwszej klasie z reguły jest droższa od tej ekonomicznej. Zaletą jest jednak większy komfort podróży, za który wiele osób – jeśli może – woli dopłacić. Teraz rynek obiegły informacje, że przez nowy podatek pasażerowie poniosą jeszcze większe koszty. Zmiany planuje wprowadzić francuski rząd.

Szykują nowy podatek lotniczy. Oto czego można się spodziewać

Nowym podatkiem lotniczym mają być obciążeni pasażerowie podróżujący klasą pierwszą i biznesową. Dzięki wprowadzeniu takich opłat Francja ma zamiar podreperować państwowy budżet. Chodzi głównie o zebranie środków na renowację sieci kolejowej SNCF, a ta ma kosztować w sumie aż 100 mld euro. Tego typu ruch jest objawem walki o zrównoważony transport, jednak dla wielu linii lotniczych może zwiastować spore problemy.

Przeciwnikiem nowego pomysłu francuskiego rządu jest przede wszystkim linia Air France. Opodatkowanie najbogatszych pasażerów – najczęściej ci wybierają klasy premium – sprawi, że chętnych na latanie może być mniej. Rzecznik sieci komentował, że Francja już teraz jest krajem, który najmocniej obciąża podatkami linie lotnicze.

Nowy podatek lotniczy. Francja może być najdroższa w UE

W mediach coraz częściej pojawiają się informacje, że nowy podatek lotniczy może być najwyższym w całej UE. W konsekwencji na jego opłacenie stać ma być tylko tych najbogatszych pasażerów. Z jednej strony to dobrze, bowiem przestrzeń przy miejscach premium jeszcze bardziej się przerzedzi, z drugiej wiele osób z mniejszym zasobem portfela poczuje rozczarowanie.

Przedstawiciele francuskiego ministerstwa transportu nie mają obaw przed zmianami. Uważają, że skoro nowy podatek zapłacą podróżni kupujący najdroższe bilety, to prawdopodobnie prawie wcale nie odczują podwyżki. Francja planuje zbierać fundusze dzięki podatkowi na przestrzeni lat 2023-2027.

Warto wspomnieć, że to nie pierwszy raz jak w tym państwie głośno jest o tego typu pomyśle. Podwyżki planowano już kilka lat temu, jednak plany pokrzyżowała pandemia. Wtedy nawet od 30 do 60 euro dopłacać mieli pasażerowie klasy ekonomicznej zaś osoby w klasie biznes od 180 do 400 euro. Nieznane są jeszcze stawki aktualnie planowanego podatku.

Czytaj też:
Loty za granicę od 116 zł w obie strony. Można znaleźć co najmniej 5 tanich opcji
Czytaj też:
Odwołają dziesiątki tysięcy lotów. Fatalna wiadomość dla podróżnych

Opracowała:
Źródło: economiematin.fr