Kanada to wyjątkowy kraj w Ameryce Północnej. Rozciąga się od Oceanu Atlantyckiego aż do Oceanu Spokojnego i Arktycznego. Od lat robi wrażenie na obywatelach z różnych części świata, którzy, choć często mają tam daleko, chcą zwiedzić wyjątkowy region. Teraz turyści będą mieli jeszcze łatwiej, bo tamtejszy rząd wprowadził poważne zmiany.
Kanada rozszerza ruch bezwizowy. Będzie łatwiej
Osoby, które planują wyjazd do Kanady, powinny sprawdzić, czy muszą być gotowe na takie restrykcje jak wcześniej. Państwo to postanowiło ułatwić wjazd do siebie oraz zachęcić do podróżowania więcej turystów. Właśnie z tego powodu rozszerzono tam ruch bezwizowy. Z wprowadzonych udogodnień skorzysta aż 13 krajów. Czeka na nich program elektronicznej autoryzacji podróży (eTA) zamiast klasycznej wizy turystycznej.
W praktyce oznacza to tyle, że każdy, kto do tej pory musiał oczekiwać na wizę po kilka tygodni, teraz otrzyma przepustkę w zaledwie kilka minut. Co istotne, za wszystko zapłacimy nawet 10 razy mniej niż zwykle. O elektroniczne zezwolenia na przebywanie w Kanadzie (eTA) można się ubiegać przez internet i kosztuje to 5 euro, tj. około 22 zł. Taka podróż może trwać do 6 miesięcy i odbywać się w celach turystycznych lub biznesowych
Te kraje skorzystają z ruchu bezwizowego
Aktualnie z obowiązku wizowego zwolniono 57 krajów i 10 brytyjskich terytoriów zamorskich. Ich obywatele przyjeżdżając samochodem, autobusem, pociągiem lub statkiem nie potrzebują eTA ani wizy podróżnej. Na takiej liście zobaczymy osoby z paszportem UE oraz podróżujących z Islandii, Liechtensteinu, Monako, Norwegii, Szwajcarii, Państwa Watykańskiego oraz Wielkiej Brytanii.
13 krajów, które dołączyły teraz do kanadyjskiego programu eTA, to: Antigua i Barbuda, Argentyna, Kostaryka, Maroko, Panama Filipiny, Kitts i Nevis, Św. Łucja, Saint Vincent i Grenadyny, Seszele, Tajlandia, Trynidad i Tobago, Urugwaj. Od dawna dotyczy to już również Brazylii.
Czytaj też:
Oto najlepsze miasto do życia. Znajduje się w EuropieCzytaj też:
Kanadyjskie pożary możemy odczuć w Polsce. Ale nie chodzi o pył