Dopiero informowaliśmy o tym, że do siatki połączeń irlandzkiego przewoźnika dołącza egzotyczny kierunek, jakim jest piękna Fuerteventura. Ryanair ogłosił bowiem, że będzie latał na tę wyspę z Krakowa. Rejs ten ma szansę stać się hitem, gdyż Wyspy Kanaryjskie uznawane są za te o najprzyjemniejszym klimacie. W dodatku znajdują się tutaj miejsca godne zobaczenia, a także regiony idealne do uprawiania sportów wodnych.
Wygląda na to, że irlandzka linia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Jak podaje portal fly4free.pl, właśnie ogłosiła uruchomienie nowych 36 tras. Niektóre będą realizowane także z Polski.
Ryanair uruchamia nowe trasy. Polecimy na gorącą wyspę
Irlandzki przewoźnik ogłosił właśnie 36 nowych tras, które będzie realizował już od jesieni i zimy. Wśród nich znalazła się właśnie Fuerteventura z Krakowa, ale też słoneczny Agadir z Wrocławia. Turystów z pewnością ucieszą również rejsy z Poznania i Wrocławia do Lizbony. Warto dodać, że z Lizbony dużo łatwiej jest się dostać na zyskujące popularność Azory.
Z Łodzi turyści z Polski polecą do Malagi i do East Midlands.
Jednak największe zmiany czekają tych, którzy latają najczęściej z lotniska Warszawa-Modlin. To właśnie stąd już w listopadzie ruszy pierwszy samolot na gorącą wyspę Lanzarote. Samoloty będą tu latały w czwartki. Także turyści będą mieli do wyboru już kilka Wysp Kanaryjskich.
Nowością będą także rejsy z Wrocławia do Rzymu-Fiumicino. Do tego wszystkiego Ryanair przywróci trasy, które zostały wcześniej zawieszone, np. Belfast, Tel Awiw czy Walencja.
Tanie loty w Ryanair
Ryanair to jedna z tych marek, która rozpieszcza swoich klientów. Na stronie internetowej przewoźnika regularnie pojawiają się bowiem promocje, dzięki którym bilety lotnicze można kupić już nawet za 60-70 zł w jedną stronę. Oferty te dotyczą zwykle większości polskich lotnisk, z których latają samoloty Ryanaira, i wielu ciekawych miejsc w Europie. Latacie z tą linią lotniczą?
Czytaj też:
Jak znaleźć najtańsze loty na stronie Ryanaira? Wideo z banalnym trikiem podbija siećCzytaj też:
Byłam w niedocenianym mieście w Anglii. Clifton Bridge i prace Banksy'ego to początek