Wprowadzono limit wejść do popularnej atrakcji. Tworzą się gigantyczne kolejki

Wprowadzono limit wejść do popularnej atrakcji. Tworzą się gigantyczne kolejki

Dodano: 
Park Zakrzówek
Park Zakrzówek Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
8 lipca w Parku Zakrzówek zaczął obowiązywać limit miejsc. Zainteresowanie atrakcją jest jednak tak duże, że tworzą się tu ogromne kolejki do wejścia. Do sieci trafiło nagranie.

Park Zakrzówek od dawna cieszy się zainteresowaniem mieszkańców Krakowa i turystów. W czerwcu kąpielisko zostało oddane do użytku po generalnym remoncie. Niestety kilka tygodni później zamknięto tu jeden basen. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że konstrukcja nie wytrzymała liczby gości i trzeba było ją poddać pracom serwisowym. Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie w rozmowie z Wprost.pl zdementował te doniesienia i zaznaczył, że to rutynowe działania. – Prowadzone są prace serwisowe, konserwacyjne. Takie działania dotyczą każdego z basenów. Potrwa to 2-3 dni – mówiła Aleksandra Mikolaczek, rzecznik prasowy ZZM w Krakowie.

Mimo tego zarząd parku zdecydował o wprowadzeniu limitu gości i konieczności pobierania opasek przed wejściem na teren kompleksu. Nowe zasady obowiązują od 8 lipca. Redakcja krknews.pl, która dotarła na miejsce, pokazuje, że na miejscu tworzą się ogromne kolejki gości. Limit osób miał skończyć się w sobotę przed południem.

Limit miejsc w Parku Zakrzówek

8 lipca w Parku Zakrzówek zaczął obowiązywać limit gości. Jednocześnie w kompleksie może przebywać 1000 osób.

– Osób na kąpielisku może przebywać 600-1000. To miał być jednak taki limit, który ma zapewnić bezpieczeństwo gościom. Sama wyporność basenu jest znacznie większa. Dynamicznie reagujemy na to, co się dzieje. Takie limity są też wprowadzone po to, aby obsługa ratownicza była w stanie zapanować nad osobami, które tu przebywają – mówiła w rozmowie z Wprost.pl Aleksandra Mikolaszek z ZZM w Krakowie.

Utworzono tu dwa wejścia, przy których można pobrać opaski. Dzięki nim obsługa wie dokładnie, ile osób przebywa na kąpielisku. Aby na teren weszła kolejna osoba, najpierw jakaś inna musi go opuścić.

Z doniesień krknews.pl wynika, że pierwszego dnia obowiązywania limitu na miejscu tworzą się ogromne kolejki.

Kolejki do Parku Zakrzówek. Goście czekają na wejście na kąpielisko

Do sieci trafiło nagranie, które pokazuje, jak wygląda sytuacja w Zakrzówku w słoneczną lipcową sobotę. Już przed południem skończył się tu limit miejsc, a przed kompleksem utworzyły się ogromne kolejki. Wejście możliwe jest tylko po odebraniu opaski. Żeby ją uzyskać po tym, jak limit gości się skończył, trzeba poczekać aż ktoś zakonczy swoje odwiedziny w kompleksie i z niego wyjdzie. W tym miejscu powinien oddać opaskę dla następnej osoby.

Redakcja krknews.pl, która była na miejscu, zauważyła jednak, że ludzie tak nie robią.

„Ci którzy chcą teraz wejść, muszą czekać w kolejce do momentu, aż ktoś inny wyjdzie z kąpieliska i odda opaskę. Cześć osób jednak tego nie robi i zabiera opaski ze sobą do domu” – napisali na Facebooku.

W komentarzach pod nagraniem i wpisem zawrzało.

„Paranoja”..., „Kaucja za opaskę rozwiąże problemy”, „Wprowadzić opłaty i będzie jakikolwiek porządek” – piszą internauci.

A wy co o tym sądzicie?

Czytaj też:
Nadchodzi hit na turystycznej mapie Pomorza. Polacy będą zachwyceni atrakcją
Czytaj też:
W polskim lesie znajdują się mosty donikąd. Mają tajemniczą historię

Opracowała:
Źródło: Facebook/krknews.pl/WPROST.pl