Inwazyjny gatunek w turystycznym raju. Urlopowicze mogą być w niebezpieczeństwie

Inwazyjny gatunek w turystycznym raju. Urlopowicze mogą być w niebezpieczeństwie

Dodano: 
Teneryfa
Teneryfa Źródło:Shutterstock
Turystyczne regiony raz na jakiś czas borykają się z niespodziewanymi zagrożeniami. Ostatnio jedno z takich wykryto na znanej Wyspie Kanaryjskiej. Okazuje się, że inwazyjny gatunek ślimaka olbrzyma może być bardzo niebezpieczny.

Zagrożenia czyhają na turystów w wielu popularnych kurortach – czasem są nimi rekiny, które atakują w wodach i przy plażach, innym razem makabryczne fale upałów. Niezależnie od tego, na co trafimy, zawsze musimy zachować szczególną ostrożność i przygotować się na niedogodności charakterystyczne dla danego regionu.

Ostatnio coraz głośniej robi się o gigantycznych ślimakach, które spotykane są na jednej z Wysp Kanaryjskich. Okazuje się, że są bardzo inwazyjnym gatunkiem.

Inwazyjny ślimak na znanej wyspie

Przykry problem ze ślimakami zauważono na Teneryfie – ta malownicza wyspa przyciąga do siebie tysiące turystów nie tylko z Europy, jednak teraz zrobiła się mniej przyjazna niż zwykle. Zwykle ogromne mięczaki można spotkać we wschodniej części Afryki – łatwo rozwijają się w ciepłym i tropikalnym klimacie. Po wykryciu gigantycznego ślimaka lądowego tzw. lissachatina fulica na Wyspie Kanaryjskiej władze błyskawicznie zaczęły alarmować wszystkie osoby przebywające na miejscu.

Zarówno lokalsi, jak i turyści narażeni są na niebezpieczeństwo. Kontakt ze ślimakami afrykańskimi może bowiem grozić salmonellozą, a nawet zapaleniem opon mózgowych. Szkodniki mają nie tylko negatywny wpływ na nasze zdrowie, ale też atakują uprawy i wiele znanych roślin.

Istotne jest, aby podczas zetknięcia się ze ślimakiem gigantem absolutnie go nie dotykać – to tyczy się również miejsc, w których przebywał. Problemem jest to, że nie zawsze jesteśmy w stanie określić, czy dane miejsce było przez niego skażone.

Ślimaki mogą osiągać wielkość królika

Osoby, które wcześniej nie miały do czynienia z tak ogromnymi ślimakami, mogą być w szoku. Te inwazyjne odkryte na Wyspie Kanaryjskiej rozmiarami przypominają króliki i ważą nawet 1 kg. Z informacji podawanych przez lokalny dziennik La Provincia wynika, że w niebezpieczeństwie znajdują się nie tylko ludzie, ale również uprawy bananów, pomidorów i dzika roślinność.

Lokalne władze alarmują i podają kontakt telefoniczny, pod który należy dzwonić na wypadek spotkania intruza. Zdjęcia mięczaków pojawiły się m.in. na twitterowych kontach – widać na nich ślimaki ze skorupką o brązowo-beżowym kolorze.

twitterCzytaj też:
Nie lekceważ zadrapań i ukąszeń, jeśli towarzyszy im gorączka. To może być groźna choroba
Czytaj też:
Nie dotykaj ich pod żadnym pozorem. W polskich lasach zawieszono pułapki

Opracowała:
Źródło: La Provincia