O krok od kolizji z samolotem pasażerskim. „To skandaliczne”

O krok od kolizji z samolotem pasażerskim. „To skandaliczne”

Dodano: 
Samolot JetBlue
Samolot JetBlue Źródło: Shutterstock / Markus Mainka
„Przelecieli dokładnie na naszej trasie lotu. To skandaliczne” – mówił pilot samolotu pasażerskiego JetBlue, gdy omal nie doszło do kolizji z maszyną wojskową w przestrzeni powietrznej nad Karaibami.

Napięta sytuacja polityczna w Wenezueli pod koniec listopada doprowadziła do zawirowań w ruchu lotniczym. Sześciu przewoźników po ostrzeżeniu ze strony Federalnej Administracji Lotnictwa postanowiło odwołać loty do Caracas, na co rząd Nicolasa Maduro odpowiedział odwetem w postaci odebrania im prawa lotów do i z tego kraju. W ostatnich dniach amerykańska armia zintensyfikowała kampanię wymierzoną w handel narkotykami na Karaibach i na niebie zrobiło się tłoczno.

Niebezpieczna sytuacja w okolicach Wenezueli

W piątek chwile grozy przeżyła załoga lotu 1112 amerykańskiej linii Jet Blue lecącego z małego państwa Curaçao, położonego u wybrzeżu Wenezueli, na międzynarodowe lotnisko im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku. W niewielkiej odległości od samolotu pasażerskiego przeleciała amerykańska maszyna wojskowa, przez co samolot przerwał wznoszenie.

„Właśnie minął nas jakiś samolot w odległości 8 kilometrów – może 3,5 lub 5 kilometrów – ale to był samolot tankujący powietrze-powietrze Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, który znajdował się na naszej wysokości” – relacjonował pilot.

„O mało co nie doszło tu do kolizji w powietrzu” –słychać jego słowa na nagraniu z kontroli ruchu lotniczego. „Przelecieli dokładnie na naszej trasie lotu. … Nie mają włączonego transpondera, to skandaliczne”. Pilot informował, że samolot sił powietrznych USA skierował się następnie w przestrzeń powietrzną Wenezueli. Z racji na wyłączony transporder dokładna odległość między maszynami nie jest znana.

Władze USA zbadają incydent

Rzecznik linii Derek Dombrowski poinformował CNN, że incydent został zgłoszony władzom federalnym, a załoga jest przeszkolona w zakresie prawidłowych procedur.

Rzecznik sił powietrznych w USA w rozmowie z CBS News zaznaczył, że załogi wojskowe składają się z wysoko wykwalifikowanych specjalistów, „którzy działają zgodnie z ustalonymi procedurami i obowiązującymi wymogami dotyczącymi przestrzeni powietrznej”, a okoliczności zdarzenia będą zbadane.

Federalna Administracja Lotnictwa w zeszłym miesiącu wzywała amerykańskie linie lotnicze do „zachowania ostrożności” podczas przebywania w przestrzeni powietrznej Wenezueli, „ze względu na pogarszającą się sytuację bezpieczeństwa i wzmożoną aktywność wojskową w tym kraju lub jej okolicach”.

Czytaj też:
Linie odwołały loty. Niebezpieczeństwo w popularnym kraju
Czytaj też:
Rośnie napięcie w turystycznym regionie. 6 linii lotniczych ukaranych

Opracowała:
Źródło: CNN/AP, BBC