W Brzeziu utworzono zagrodę dla żubrów, którą od teraz mogą odwiedzać turyści. Nowo otwarta atrakcja znajduje się na Śląsku, w jednej z dzielnic Raciborza. 6 października do zagrody wypuszczono cztery osobniki. Miłośnicy obserwacji zwierząt będą zachwyceni.
Cztery żubry w zagrodzie w Raciborzu
Nowi „mieszkańcy” raciborskich lasów otrzymają do dyspozycji 10 hektarów wydzielonej strefy. W zagrodzie znajdują się obecnie Podskok, Pontycja, Potulanka i Pośmiewna – jeden samiec i trzy samice, co gwarantuje przedłużenie gatunku. Podmiejski teren w przyszłości będzie więc domem dla jeszcze większej liczby zwierząt, które jeszcze do niedawna znajdowały się na liście gatunków zagrożonych wyginięciem (obecnie żubr jest jest klasyfikowany jako gatunek bliski wyginięciu).
Budowa nowej atrakcji została sfinansowana przez Generalną Dyrekcję Lasów Państwowych. Infrastruktura obejmuje zagrodę, ścieżkę spacerową dla odwiedzających i centrum edukacji leśnej dla dzieci i młodzieży. „Żubry miały dwa tygodnie kwarantanny. Wszystko z nimi dobrze i dzięki temu mamy pewność, że są w pełni zdrowe. Wierzymy w to, że w naszym lesie będą czuły się dobrze. Stawiamy nie na hodowlę jako taką, ale na nowe pokolenia, które będą mogły zasilać bazę biologiczną wszystkich żubrów na wolności”– powiedział Michał Woś podczas oficjalnego otwarcia atrakcji. Były minister środowiska był jednym z pomysłodawców zagrody dla żubrów. Do Raciborza trafiły cztery osobniki, chociaż początkowo planowano relokację aż ośmiu. Z pokazowych zagród, w miarę upływu czasu i rozwoju gatunku, zwierzęta będą przenoszone na wolność.
Żubr wraca na Śląsk
Według legend i podań żubry znajdowały się w raciborskich lasach przed wiekami. Podobnie jak w wielu innych miejscach w centralnej Europie, gatunek wyginął do XVII wieku. Od lat podejmowane są próby przywrócenia dzikiego żubra, co udało się zrobić w Puszczy Białowieskiej, gdzie obecnie skupiona jest prawie połowa populacji wolnych żubrów w Polsce.
„Najważniejsze jest to, żeby żubry nie znajdowały się tylko w ogrodach zoologicznych, ale i były na wolności. Do tego potrzebna jest pełna kontrola, pełne wsparcie dla tej podstawowej hodowli, która w kilku miejscach w Polsce, w takich zagrodach pokazowych jest realizowana” – podsumował Woś.
Czytaj też:
Koniec darmowego zwiedzania popularnej atrakcji. Władze wprowadzają podatek turystycznyCzytaj też:
Chcesz zobaczyć Chorwację, ale przerażają cię ceny? Po sezonie jest zdecydowanie taniej