Polacy mają problem podczas odprawy Ryanair. Z tym dokumentem nie wpuszczają na pokład

Polacy mają problem podczas odprawy Ryanair. Z tym dokumentem nie wpuszczają na pokład

Dodano: 
Stanowisko check-in w Ryanair
Stanowisko check-in w Ryanair Źródło: Shutterstock / Milosz Maslanka
Podczas kontroli kart pokładowych przed lotami Ryanair dochodzi do niespodziewanych problemów. Pracownicy przewoźnika nie wpuszczają podróżnych, którzy posługują się popularną aplikacją.

Serwis lotniczy Fly4free.pl informuje o niepokojącym procederze, który ma miejsce na lotniskach podczas lotów krajowych Ryanair. Okazuje się, że tani irlandzki przewoźnik nie wpuszcza podróżnych, którzy posługują się popularną w naszym kraju aplikacją mObywatel. Choć polskie lotniska już od dawna informują, że w przypadku przekraczania granicy niezbędne jest posiadanie fizycznego dokumentu, do tej pory na lotach krajowych korzystanie z elektronicznego dowodu nie stanowiło problemu.

Kontrola podczas lotów krajowych

Pasażerowie, którzy podróżują samolotem za granicę doskonale wiedzą, że muszą posiadać se sobą paszport lub dowód osobisty (uznawany na wybranych trasach). Nawet jeśli przypadkiem zapomną wymaganego dokumentu, mogą łatwo wyrobić jego tymczasową wersję na kilku lotniskach w Polsce. Jak to wygląda podczas lotów krajowych? Jak podaje serwis lotniczy Fly4free.pl, w tym przypadku sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Według pasażerów do tej pory popularny przewoźnik Ryanair nie miał nic przeciwko potwierdzaniu swojej tożsamości przez polskich podróżnych za pomocą aplikacji mObywatel. Ostatnie doniesienia mówią jednak o zmianach w tym zakresie.

W tej linii mObywatel nie przejdzie

Czytelnicy Fly4free.pl informują, że pracownicy przewoźnika nie wpuszczają Polaków, którzy chcą wejść na pokład za pomocą elektronicznego dowodu. „Przynajmniej kilka osób zostało cofniętych z kolejki z powodu mObywatela. Gdy pasażerowie pytali o podstawę prawną, usłyszeli, że tak po prostu jest” – relacjonuje pasażer, który w ostatnim czasie podróżował z Krakowa do Gdańska. Na szczęście podróżni mieli ze sobą fizyczne dowody, dzięki którym udało im się odbyć lot. „Gdyby nie mieli ich przy sobie, prawdopodobnie nie zostaliby wpuszczeni do samolotu. Cała sprawa jest więc dość zaskakująca. Tym bardziej, że od zeszłego roku dokument w aplikacji mObywatel jest traktowany na równi z plastikowym dowodem osobistym” – czytamy. Choć Polskie Linie Lotnicze LOT uznają korzystanie z mObywatela na lotach krajowych, Ryanair kategorycznie zaprzecza takim praktykom. „Ryanair nie uznaje i nigdy nie uznawał żadnych dokumentów tożsamości w formie elektronicznej, takich jak mObywatel” – mówi Alicja Wójcik-Gołębiowska, country manager Ryanaira na Europę Środkową.

Czytaj też:
Turyści będą zachwyceni. Wizz Air przywraca słynną trasę z Polski
Czytaj też:
Popularny przewoźnik rusza z kolejną trasą z Polski. Piękne wybrzeże na południu Europy w niskiej cenie

Opracowała:
Źródło: fly4free.pl