Od 15 września niektórych francuskich pociągach zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące bagażu. Aby uniknąć kary, warto zapoznać się z zasadami. Sprawa dotyczy takich przewoźników jak TGV i Intercité. Każda osoba będzie mogła zabrać ograniczoną ilość rzeczy. Na całe szczęście wciąż będzie więcej swobody niż w znanych liniach lotniczych.
Limit bagażu w pociągach
Zgodnie z nowymi zasadami, w pociągach we Francji zabierzemy maksymalnie trzy sztuki bagażu na osobę. Turyści nakłaniani są do tego, by pakować się jak najrozsądniej. Akceptowalne są dwie walizki o maksymalnych wymiarach 70 × 90 × 50 cm oraz torba podręczna do 40 × 30 × 15 cm – ta podobnie jak w samolocie, powinna zmieścić pod siedzeniem.
Za niezastosowanie się do zasad grożą wysokie kary. Turyści mogą zapłacić nawet po 50 euro, co daje Polakom ponad 214 zł.
Podobne zasady już panują we francuskich pociągach Ouigo. Choć są budżetowymi pojazdami, to podchodzą do limitów równie surowo – tam można zabrać tylko jedną torbę podręczną. Za dodatkową walizkę lub bagaż o większych wymiarach się płaci Jeśli okaże się, że nie wykupiliśmy ekstra miejsca, zostaniemy obciążeni karą podobnie, jak w liniach TGV i Intercité – do 50 euro.
Skąd takie pomysły? Firmom przewozowym zależy przede wszystkim na dbaniu o komfort podróżnych i unikaniu zatłoczenia. Niestety zdarza się, że niektórzy regularnie zabierają ze sobą duże bagaże i zajmują więcej miejsca, niż powinni. Regulacja tego ma pomóc zadbać o większy porządek i dyscyplinę.
Osoby, które potrzebują przetransportować we Francji więcej bagaży, mogą m.in. korzystać ze specjalnej opcji „My Luggage”. Polega to na tym, że wysyła się duże bagaże z punktu A do punktu B. Rezerwacji dokonujemy 48 godzin przed podróżą, następnie czekamy aż firma kurierska odbierze bagaż i dostarczy go na wskazane miejsce. Płaci się za to od 32 euro za sztukę.
Co z nietypowymi przedmiotami?
Jeśli lubicie podróżować za granicą ze sprzętem sportowym lub muzycznym, możecie się zastanawiać, jak postrzegany jest taki „bagaż”. Okazuje się, że rowery, wózki dziecięce czy hulajnogi są akceptowane bez zbędnych kosztów, jednak muszą być odpowiednio zapakowane i oznaczone – za brak odpowiedniego pokrowca zapłacimy nawet 10 euro.
Podobne zasady, jak we Francji obowiązują już w pociągach w innych krajach. O limitach należy pamiętać, chociażby we Włoszech. Tam przewoźnik Trenitalia Frecce pozwala podróżować maksymalnie z dwoma sztukami bagażu. Za złamanie zasad również grożą kary.
Czytaj też:
Zmiany dotyczące bagażu w taniej linii. Świetna wiadomość dla pasażerówCzytaj też:
Limity płynów wrócą na lotniska. Nie tego oczekiwali turyści