Agencja Reutera informuje, że w piątek mały samolot spadł na ruchliwą aleję Marques de Sao Vicente w Barra Funda, w mieście Sao Paulo. Telewizja pokazała zdjęcia płonącego autobusu po katastrofie oraz strażaków desperacko próbujących ugasić pożar na głównej drodze.
Samolot spadł na jezdnię w Sao Paulo, dwie osoby nie żyją
CNN Brazil informuje, że dwie osoby znajdujące się na pokładzie samolotu zginęły na miejscu. Ponadto przejeżdżający obok motocyklista i jedna kobieta przechodząca obok zostali zranieni przez odłamki. W autobusie na szczęście nie było pasażerów.
Lotnisko Campo de Marte potwierdziło, że samolot, mały dwusilnikowy King Air F90 wystartował z niego dziś rano. Wieża kontrolna straciła kontakt z nim o 7:16, ledwie kilka minut po starcie. Maszyna zmierzała do miasta Porto Alegre. Według świadków, pilot próbował lądować awaryjnie.
Jeden ze świadków widział, jak samolot uderzył w drzewo i zaczął zrzucać paliwo przed katastrofą. „Kiedy uderzył w ziemię, doszło do eksplozji, a my uciekliśmy” – relacjonował.
„Jechałem do Avenida Sumaré i miałem zamiar wrócić, gdy nagle samolot spadł i po prostu zobaczyłem kulę ognia” – dodał inny.
Według Krajowej Agencji Lotnictwa Cywilnego (Anac), prefiks samolotu to PS-FEM, był używany w celach prywatnych. Okoliczności wypadku zbada Regionalna Służbę Badania i Zapobiegania Wypadkom Lotniczym (Seripa IV) w São Paulo. Agencja twierdzi, że dochodzenie będzie przeprowadzone tak szybko, jak tylko możliwe.
Czytaj też:
Kolizja na lotnisku w USA. „Pasażer zaczął krzyczeć”Czytaj też:
Kolejna tragedia w Stanach Zjednoczonych. Runął samolot w Filadelfii