Włochy, Francja, a może Grecja? Zastanawiacie się, który z tych wakacyjnych krajów najbardziej sprzyja oszukiwaniu turystów? Nie trzeba daleko szukać, bowiem najniebezpieczniejszy dla nas kierunek w Europie pod względem scamów czy kieszonkowców to Hiszpania. O czym trzeba pamiętać i jak można zapobiec niespodziewanym problemom? Zdradzamy.
Tutaj najbardziej oszukują turystów
Wspomniana Hiszpania została uznana za najpopularniejszy punkt oszustw turystycznych, gdzie w ciągu ostatnich pięciu lat ich ofiarą padło ponad milion urlopowiczów – tak wynika z badania platformy Go.compare. Tworząc wyniki uwzględniono dane z brytyjskiego urzędu ONS, który jest odpowiednikiem polskiego GUS oraz specjalne ankiety turystów przeprowadzonych 5 grudnia 2024 r. Na ich podstawie powstała lista 10 miejsc, w których najbardziej narażeni jesteśmy na oszustwa podczas podróży.
Poza Hiszpanią na liście wysoko znalazły się Francja, USA oraz Turcja. Jak nietrudno zauważyć mowa tu o znanych dobrze Polakom krajach, które chętnie wybierają na city breaki czy wakacyjne all inclusive. Za wspomnianymi miejscami na liście uplasowały się dalej Grecja, Włochy, Niemcy, Portugalia, Holandia oraz Cypr.
Najczęstsze metody oszukiwania turystów to kradzieże kieszonkowe, klonowanie kart i stron internetowych – przekierowywanie do fałszywych, odwracanie uwagi i sprzedawanie fałszywych biletów lub usług. Na tych metodach się nie kończy. Badani zdradzali także, że byli oszukiwaniu, gdy w sklepach specjalnie zawyżano dla nich ceny lub oferowano podróbki. Niestety niemal połowie z badanych nigdy nie udało się odzyskać straconych pieniędzy.
Turyści mogą się chronić
Rhys Jones, ekspert ds. podróży w Go.compare, wezwała podróżnych do zachowania czujności bez względu na to, w którym kraju na świecie się znajdują. Podkreśliła, że za cel oszustów jesteśmy obierani wtedy, kiedy nie znamy dobrze regionu i wyglądamy na zagubionych. Zdradziła jednak, że można walczyć z niebezpieczeństwem i być na nie przygotowanym. Co należy robić?
-
Zapoznać się z popularnymi oszustwami w danym mieście, do którego jedziemy – poczytać o nich,
-
W miejscach noclegu zamykać swoje rzeczy w szafkach na klucz – jeśli jest taka możliwość,
-
Nie zostawiać rzeczy na stolikach w restauracjach i trzymać torbę z dokumentami zawsze blisko siebie,
-
Nie zostawiać dokumentów w wynajętym samochodzie,
- Starać się nie korzystać z bankomatów, a jeśli to robimy zasłaniać klawiaturę ręką.
Gdy mimo ostrożności zauważymy, że zostaliśmy oszukani, najlepiej zgłosić się do lokalnej policji, jeśli trzeba, warto powiadomić bank i zastrzec karty czy anulować i wymienić utracone dokumenty – pomaga w tym ambasada. Na końcu warto zgłosić sprawę ubezpieczycielowi.
Czytaj też:
O tym oszustwie hotelowym jest głośno. Turyści muszą mieć się na bacznościCzytaj też:
Wcale nie Egipt. Polak wskazał na kraj, gdzie lepiej oszukują turystów