Niekorzystna pogoda nad Bałtykiem to nie tylko zmartwienie dla właścicieli obiektów noclegowych i lokali gastronomicznych, którzy tracą gości. Turyści, którzy mogliby skorzystać z popularnej atrakcji zamiast wypoczynku na plaży przez pewien czas stracili taką możliwość.
Kolej na Mierzei Wiślanej wraca, ale w niepełnym zakresie
Deszcze, które przeszły w poniedziałek 28 lipca przez powiat nowodworski wyłączyły z użytkowania popularną Żuławską Kolej Dojazdową. Zalanie infrastruktury uniemożliwiało bezpieczne kursowanie kolei wąskotorowej.
„Obecnie szacujemy szkody i w trybie pilnym rozpoczynamy naprawę zniszczeń oraz wypompowywanie wody z zalanych miejsc” – poinformowało we wtorek Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych, które jest operatorem pociągów. Stowarzyszenie poprosiło o zrozumienie tej trudnej sytuacji i cierpliwość.
Już w środę przekazało dobrą wiadomość – dzięki wysiłkowi i determinacji pracowników oraz wolontariuszy ruch pociągów wrócił na trasie Sztutowo – Stegna – Jantar – Mikoszewo – Prawy Brzeg Wisły.
„Niestety, wciąż nie kursują pociągi na trasie Nowy Dwór Gdański – Stegna. Ilość szkód wyrządzonych przez wodę w infrastrukturze kolejowej na tej 15-kilometrowej linii powoduje, że naprawa pochłonie dużo więcej czasu, materiałów i zaangażowania pracowników oraz wolontariuszy” – czytamy w nowym komunikacie.
Żuławska Kolej Dojazdowa umożliwia zwrot biletów
Pasażerowie mogą zwrócić bilety kupione przez systemy internetowe – na drodze reklamacji. Wystarczy wysłać e-mail na adres [email protected]. „W przypadku biletów kupionych przez naszą stronę www lub portal e-podróżnik.pl można dokonać samodzielnego zwrotu na 15 minut przed planowanym rozpoczęciem podróży” – informowano.
Latem Żuławska Kolej Dojazdowa kursuje codziennie, od 19 czerwca do 31 sierpnia 2025 r. Dzięki temu można zwiedzić kilka miejscowości nad Bałtykiem. Ostatni przystanek – Prawy Brzeg Wisły znajduje się w Mikoszewie, przy wale przeciwpowodziowym, za kościołem i dzwonnicą. Z tego miejsca można udać się spacerem do ujścia Wisły do Bałtyku.
Czytaj też:
Ta wioska nad Bałtykiem niedawno „urosła”. Nawet w sezonie nie będzie tu tłumówCzytaj też:
Dojechałam rowerem z Gdańska na granicę z Rosją. Odkryłam mniej znane oblicze Mierzei Wiślanej