Amerykańska dziennikarka Nicole Harris Bociański wciąż nie może zapomnieć podróży do Wrocławia. W niedawnym artykule Business Insider kobieta wspomina wyprawę samochodową, podczas której wraz z mężem po raz pierwszy w życiu odwiedzili stolicę Dolnego Śląska. Polskie miasto szybko stało się jednym z jej ulubionych kierunków nie tylko w Europie, ale także na świecie. Para zwróciła uwagę m.in. na bajkowy rynek, ale to wyspy i mosty, dzięki którym Wrocław jest znany jako „Polska Wenecja”, skradły ich serca.
Amerykańska para zachwycona Wrocławiem
Nicole Harris Bociański zdecydowała się na podróż do Wrocławia, choć wcześniej nie miała pojęcia o istnieniu tego miasta. „Trzy lata temu nie byłabym w stanie wskazać go na mapie” – pisze dziennikarka i tłumaczy, że pierwsza wizyta na Dolnym Śląsku była zupełnym przypadkiem. „Mój mąż i ja wybraliśmy się w podróż samochodową po kilku krajach europejskich i chcieliśmy zatrzymać się gdzieś w pobliżu rodzinnego miasta jego ojca w Polsce. Wrocław wydawał się spełniać nasze oczekiwania” – czytamy. Para szybko przekonała się, że polskie miasto ma wiele do zaoferowania i jest spokojniejsze od Krakowa.
Wrocław to „Polska Wenecja”
Wycieczka zaczęła się oczywiście od spaceru na rynek. „Przechodząc obok kolorowych budynków, starego ratusza i tętniących życiem kawiarni, mieliśmy z mężem wrażenie, że znaleźliśmy się w bajce” – wspomina dziennikarka. Główny plac w mieście nie jest jednak jego jedynym jasnym punktem. Ulubioną częścią miasta Amerykanki był położony w centrum Ostrów Tumski, jedna kilkunastu wysp wchodzących w skład miejskiej aglomeracji, znana jako najstarsza część Wrocławia. To właśnie dzięki wyspom i mostom, których jest nawet 120, niektórzy nazywają Wrocław „Polską Wenecją'”. Nicole pochwaliła też intrygujące wrocławskie krasnale i doskonałą kuchnię.
Czytaj też:
Nie chodzi o Gdańsk, Kraków ani Toruń. To polskie miasto zachwyciło NiemcówCzytaj też:
„Mały Wiedeń” w Polsce zachwycił podróżnika. „Nie mogłem uwierzyć jak jest pięknie”